poniedziałek, 30 września 2013

Projekt Denko- Wrzesień 2013

Cześć! :)

Kończymy wrzesień, więc dziś pora na pokazanie Wam produktów, które zużyłam w tym miesiącu, a więc projekt denko. Ostatnio robiąc post z wielkim projektem denko wiosna/lato pytałam Was czy wolicie takie posty co miesiąc czy sezonowo. Odpowiedziałyście, że co miesiąc, więc jestem :) Co prawda nie należę do osób, które zużywają niezliczoną ilość produktów, niemniej jednak parę rzeczy uzbierałam. Od razu mówię ( a raczej piszę), że nie ma tu właściwie nic ciekawego :) Nie przedłużając, przechodzę do rzeczy:


PIELĘGNACJA:
1. EMULSJA do higieny intymnej-intimea. Lubię ten produkt. Jest bardzo delikatny, nie podrażnia, nie uczula. Zawiera kwas mlekowy, więc łagodzi wszelkie podrażnienia. Zapach przyjemny. Kolor- biały. Jedyna rzecz, do której mogłabym się przyczepić to konsystencja- bardzo rzadka- często zdarza mi się, że wyleję zbyt dużo produktu. Mimo wszystko jest wydajna. Pojemność to 300 ml, a cena 2,99 zł. Dostępna w Biedronce. 
Czy kupię ponownie? TAK
Co w zastępstwie? Płyn do higieny intymnej- Facelle Intim

2.PŁYN MICELARNY do demakijażu twarzy i oczu- bebeauty. Świetny produkt za niską cenę. Doskonale radzi sobie ze zmyciem makijażu- nawet tego wodoodpornego. Nie podrażnia oczu (nawet bardzo wrażliwych). Skóra nie jest po jego użyciu ściągnięta, nie pozostawia też żadnego filmu. Zapach delikatny, przyjemny. Wydajność- średnia. Pojemność- 200 ml. Cena- ok. 5 zł. Dostępność- Biedronka.
Czy kupię ponownie? TAK
Co w zastępstwie? Płyn micelarny do mycia twarzy i oczu- dermo face physio- Tołpa

3.PEELING MYJĄCY z grejpfrutem, wygładzający- Joanna. Bardzo przyjemny do użycia "od czasu do czasu". Skład nie jest najlepszy, ale zapach powala. Drobinki bardzo niewielkie, więc niezbyt dobrze radzi sobie ze złuszczeniem martwego naskórka. Czasem używam go po prostu jako żelu pod prysznic, ale do peelingu potrzebuję mocniejszych zdzieraków. Jest wydajny i bardzo tani- za 100 ml płacimy ok. 4 zł. Dostępny w prawie każdej drogerii i supermarkecie w wielu wersjach zapachowych. 
Czy kupię ponownie? TAK
Co w zastępstwie? Peeling myjący z kiwi, wygładzający- Joanna

4. MLECZKO DO CIAŁA do skóry bardzo suchej, podrażnionej z bio olejkiem arganowym- Ziaja. Nie będę o nim pisać, bo jeszcze w tym tygodniu pojawi się recenzja tego produktu. 
Czy kupię ponownie? NIE WIEM
Co w zastępstwie? Balsam do skóry suchej i wrażliwej- kuracja nawilżająca- Ziaja med

WŁOSY:

1. SZAMPON łopianowy- Herbal Care (Farmona)- recenzja tutaj
Czy kupię ponownie? NIE
Co w zastępstwie? Szampon regenerujący do włosów zniszczonych- Baikal Herbals
2. SUCHY SZAMPON- Schauma świeżość bawełny- recenzja tutaj
Czy kupię ponownie? TAK
Co w zastępstwie? Na razie BRAK

INNE:

1. PŁATKI KOSMETYCZNE-Carea (fiolotowe-prążkowane). Moje ulubione płatki. Nie rozdwajają się, nie pozostawiają włókien (mają "zszyte" brzegi). Kosztują niecałe 3 zł (120 sztuk). Dostępne w Biedronce.
Czy kupię ponownie? TAK
Co w zastępstwie? Płatki kosmetyczne-Carea (niebieskie-gładkie)

2. PATYCZKI HIGIENICZNE- Carea. Patyczki jak patyczki. Watka nie schodzi z patyczka (niestety, w niektórych patyczkach tak się dzieje) co jest dla mnie wielkim plusem. 200 sztuk kosztuje 1,55 zł. Dostępność- Biedronka.
Czy kupię ponownie? TAK
Co w zastępstwie? Patyczki higieniczne z ekstraktem aloesu- bella cotton

To już wszystkie moje zużycia z ostatniego miesiąca. Tak jak napisałam we wstępie, nie jest tego zbyt dużo. Większość rzeczy pochodzi z Biedronki.  Jak mogłyście zauważyć, wiele z  tych produktów polubiłam i na pewno kupię je w przyszłości ponownie. 

A Wy lubicie któryś z tych produktów? Czekam na Wasze projekty denko. Chętnie poczytam o Waszych zużyciach ;) 
Pozdrawiam :)

P.S. Już jutro zaczyna się rok akademicki, więc chciałabym życzyć powodzenia wszystkim studentom, szczególnie tym zaczynającym studia ;) Życzę dużo wytrwałości, wiary w siebie i owocnej nauki :D 

niedziela, 29 września 2013

Szukamy maseczki idealnej- tydzień szósty.

Witajcie Kochane!

Dziś przychodzę do Was z ostatnią już recenzją maseczki w ramach akcji "Szukamy maseczki idealnej". Tym razem będzie nieco inaczej, nie będzie to maseczka drogeryjna, a glinka. Zaprezentuję Wam glinkę czarną z Morza Martwego, bo to ją użyłam najwięcej razy- moja opinia na jej temat jest więc już wyrobiona.
Więcej o akcji tutaj


Nie będę Wam opisywać opakowania glinki- możecie znaleźć wiele rodzajów z racji tego, że wiele firm ją produkuje. Najczęściej znajduje się w tekturowym kartoniku. Glinka czarna, jak sama wskazuje jest proszkiem koloru czarnego. W opakowaniu  (100g) znajdziemy 2 woreczki po 50 gram każdy. Jak podaje producent posiada ona właściwości "antyseptyczne, oczyszczające, przeciwzapalne i regenerujące. Reguluje procesy przemiany materii w skórze. Głęboko oczyszcza, odblokowuje zatkane pory, leczy trądzik. Maseczka do ciała z glinki czarnej Morza Martwego stymuluje krążenie, usuwa napięcie mięśni, łagodzi bóle stawów i bóle reumatyczne, najskuteczniej redukuje cellulit i nadwagę". Dodatkowo mogę Wam powiedzieć, że glinka czarna zapobiega oznakom przedwczesnego starzenia, zmiękcza i odżywia skórę. Oprócz tradycyjnych maseczek można z niej przygotować maski na skórę głowy i włosy, kąpiele, kompresy.


Ja używałam jej tylko na twarz i mogę potwierdzić zapewnienia producenta. Glinka bardzo dobrze oczyściła moją twarz. Trzeba jednak liczyć się z tym, że oczyszczenie oznacza wyjście wszelkich "brudów" na zewnątrz, więc przez kilka dni na twarzy pojawia się wysyp. Potem wszystko ładnie znika, pory są zwężone, a liczba zaskórników zredukowana. Używałam tę glinkę 7 razy i dopiero po 4 razie doszło do takiego "oczyszczenia". Jestem bardzo zadowolona z efektu i na pewno będę używać jej dalej.


Jak stosować? 
Producent radzi, by "przyrządzić" glinkę z wodą w stosunku 1:1. Ja zrobiłam tak 2 razy, efektów nie było, więc zmieniłam nieco sposób użycia. Wsypuję do szklanej miseczki jedną łyżeczkę glinki, do tego ok. 1 łyżeczkę wody różanej i kilka kropel olejku- arganowego lub z nasion bawełny. Tak, wiem, że moja woda różana ma ten nowy, gorszy skład. Nie miałam wcześniejszej wersji, więc nie mam porównania, ale tę i tak bardzo lubię. Glinkę trzymam na twarzy tak jak zaleca producent- około pół godziny. Gdy widzę, że zasycha, spryskuję ją mgiełką z Beauty Formulas.  Po takich zabiegach moja skóra jest czysta, promienna, ale też dobrze nawilżona (dzięki olejkom).


Niestety zmycie tej glinki jest dość ciężkie, trzeba się trochę natrudzić. Ja używam do tego rękawicy do hammamu- niestety potem trzeba ją porządnie wyprać :D  
Po zmyciu nie czuć na twarzy żadnego ściągnięcia, więc nie trzeba też nakładać dodatkowo kremu (przy stosowaniu z samą wodą niestety użycie kremu było konieczne). 


Cena: ok. 10zł
Dostępność: drogerie internetowe z kosmetykami naturalnymi, mydlarnie.

Ogólnie: jestem bardzo zadowolona z efektu jaki uzyskałam po tej glince. Jak pisałam w notce o kremach Nivea, ten na noc strasznie mnie zapchał i na twarzy pojawiło się sporo nieprzyjaciół. Glinka czarna pomogła mi w walce z nimi i choć moja skóra nadal nie jest do końca oczyszczona, wszystko zmierza w dobrym kierunku ;) Mogę polecić ten produkt każdej osobie, przede wszystkim tym z cerą mieszaną i tłustą- mgiełka matowi cerę oraz niweluje zaskórniki i mniejsze pryszcze. Do tego jest wydajna- wystarczy jedna łyżeczka od herbaty na całą twarz. Maseczka z tej glinki jest dla mnie maseczką idealną- w pełni naturalną i dobrze działającą.

A Wy używacie glinek? Jaka jest Wasza ulubiona? Odpowiedzi napiszcie mi w komentarzach.
Pozdrawiam ;)

sobota, 28 września 2013

Porównywarka: Szampon ziołowy: Green Pharmacy vs Farmona Herbal Care

Cześć!

Niestety nie udało mi się, tak jak wcześniej pisałam, wrzucać postów codziennie, bo miałam małe problemy z siecią. Teraz już wracam i mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Dziś przychodzę do Was z moją nową serią "porównywarka". Jak sama nazwa wskazuje, będę w niej porównywać 2 produkty podobne do siebie. Dziś porównam 2 szampony ziołowe: 

  1. Green Pharmacy- Szampon do włosów tłustych o podstawy i suchych na końcach ŻEŃ-SZEŃ
  2. Farmona Herbal Care- Szampon Łopianowy- włosy tłuste z tendencją do łupieżu


Zaczniemy od szamponu z Green Pharmacy (Elfa). Szampon ten dostaniemy w opakowaniu wykonanym z ciemnego plastyku. Szata graficzna jest bardzo przejrzysta. Z przodu umieszczone są tylko najważniejsze informacje: nazwa szamponu oraz znaczek, że nie zawiera on barwników, SLS, SLES oraz parabenów. Na odwrocie znajdziemy informacje na temat działania żeń-szenia, sposób użycia i skład. Szampon posiada otwarcie typu "klik". 


Konsystencja jest dość gęsta, szampon jest wydajny- starczył mi na około miesiąc codziennego stosowania. Kolor- przezroczysty. Zapach jest jak dla mnie dość dziwny- ziołowy, ale kojarzy mi się ze świeżo skoszoną trawą połączoną z klejem :D Produkt ten dobrze się pieni.


Szampon robi dobrze to, co powinien czyli myje i oczyszcza. Jest przeznaczony do włosów przetłuszczających się, więc oczekiwałam, iż spowoduje, że moje włosy będą się choć trochę mniej przetłuszczać. Niestety nic z tego. Poza dobrym oczyszczeniem szampon ten nie robi nic. Włosy są po nim troszkę splątane, więc konieczne jest użycie odżywki. Jak dla mnie jest typowym średniakiem- będzie odpowiedni dla tych osób, które wymagają od szamponu tylko dobrego umycia włosów :)
Pojemność: 350 ml.
Cena: ok. 8 zł
Dostępność: Rossmann, Drogerie Polskie 

SKŁAD:

 ANALIZA SKŁADU:
  • Aqua
  • Sodium Myreth Sulfate- detergent, nieco łagodniejszy od SLS i SLES. 
  • Cocamidopropyl Betaine- substancja myjąca, usuwa zanieczyszczenia. Bardzo łagodna. Tworzy pianę. 
  • Lauryl Glucoside- substancja tworząca pianę, emulgator umożliwiający powstanie emulsji. Solubilizator- umożliwia wprowadzenie do roztworu wodnego substancji nierozpuszczalnych w wodzie np. tłuszcze, wyciągi roślinne.
  • Cocamide DEA-  Cocamide Diethanolamine. Substancja myjąca, usuwa zanieczyszczenia. Tworzy pianę, stabilizator. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu. Zagęszczacz. 
  • Sodium Chloride- chlorek sodu czyli sól kuchenna. Stosowana jest do zagęszczenia szamponu. Składnik bezpieczny. 
  • Panthenol- substancja nawilżająca. Po przeniknięciu przez skórę przekształca się w kwas pantotenowy. Działa przeciwzapalnie. Pomaga zregenerować naskórek. Nadaje skórze uczucie gładkości. 
  • Panax Ginseng Root Extract- ekstrakt z korzenia żeń-szenia. Stymuluje mieszki włosowe, poprawia ukrwienie skóry głowy. 
  • PEG-12 Dimethicone- emolient, tworzy na powierzchni skóry film, zapobiegający nadmiernej utracie wody. Wygładza skórę i włosy. Nie powoduje powstawania zaskórników. Emulgator. 
  • Polyquaternium 10- zmniejsza elektryzowanie się włosów, ułatwia rozczesywanie. 
  • Citric Acid- substancja występująca naturalnie w przyrodzie i w organizmach zwierzęcych. Działa złuszczająco, usuwa przebarwienia. Powoduje utrzymanie odpowiedniego pH produktu. Wspomaga działanie innych składników.
  • Parfume-kompozycja zapachowa.
  • Benzyl Alcohol- otrzymywany z ropy naftowej. Składnik kompozycji zapachowej, imituje zapach jaśminu. Potencjalny alergen. Konserwant. Rozpuszczalnik dla innych substancji. Rozrzedza kosmetyki.
  • Methylchloroisothiazoline-substancja konserwująca, chroni przed dostaniem się do produktu mikroorganizmów, np. z palców, gdy nabieramy produkt palcami.
  • Methylisothiazoline- substancja konserwująca, chroni przed dostaniem się do produktu mikroorganizmów, np. z palców, gdy nabieramy produkt palcami.

Szampon z Farmony również znajduje się w buteleczce z ciemnego plastyku. Kojarzy mi się z taką typową butelką z laboratorium :D  Z przodu butelki znajdziemy nazwę szamponu, informację do jakiego rodzaju włosów jest on przeznaczony i napis "produkt naturalny"- z tym akurat mogłabym polemizować. Z tyłu standardowo informacje producenta i skład. 


Konsystencja szamponu jest dość lejąca, mimo wszystko jest on wydajny. Myłam nim głowę codziennie przez około 3 tygodnie. Kolor- przezroczysty. Zapach typowo ziołowy. To co nie podoba mi się w tym produkcie to brak jakiegokolwiek "dozownika". Szampon posiada duży otwór, przez który wypływa naprawdę sporo produktu, przez co trochę się go marnuje. 


Szampon pieni się całkiem przyzwoicie- to zasługa znienawidzonego przez niektórych SLES'u. Dobrze oczyszcza włosy. Niestety po umyciu są one "tępe" i bardzo ciężko je rozczesać, odżywka jest podobnie jak w przypadku szamponu z Green Pharmacy konieczna. Nie zniwelował problemu przetłuszczających się włosów. 
Ten produkt również oceniam jako średniaka

Pojemność: 300 ml
Cena: ok. 8 zł
Dostępność: Rossmann, Drogerie Polskie, Natura. Ja swój kupiłam w Biedronce. 

OD PRODUCENTA:

SKŁAD:

ANALIZA SKŁADU:
  • Aqua (Water)
  • Sodium Laureth Sulfate- SLES. To substancja powierzchniowo czynna, myjąca. Tworzy pianę. Zrobiło się sporo szumu wokół tego składnika, większość z Was unika go jak ognia. Okazuje się jednak, że bezpieczeństwo SLES nie budzi żadnych wątpliwości instytucji ds. ochrony zdrowia. Jest nietoksyczny. Nie jest też kacerogenny, jak powszechnie się przyjęło. 
  • Cocamidopropyl Betaine- substancja myjąca, usuwa zanieczyszczenia. Bardzo łagodna. Tworzy pianę. 
  • Sodium Lauroyl Sarcosinate- detergent. Łagodzi działanie SLS i SLES. Nie jest toksyczny. Przyjazny dla skóry. 
  • Propylene Glycol- nawilża skórę. Ułatwia transport innych substancji w głąb skóry (ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka). Zapobiega krystalizacji produktu przy ujściu butelki (lub innego rodzaju opakowania). Bezpieczny do stosowania nawet w 50% stężeniu. 
  • Arctium Majus (Burdock) Root Extract- wyciąg z łopianu. Kontroluje wydzielanie sebum. Utrzymuje prawidłową równowagę skóry głowy. 
  • Sodium Chloride- chlorek sodu czyli sól kuchenna. Stosowana jest do zagęszczenia szamponu. Składnik bezpieczny. 
  • Inulin- substancja zwiększająca objętość włosów. Naturalna odżywka. Otrzymywana z korzenia cykorii, mniszka lekarskiego lub Silphium Trifoliatum. 
  • Cetrimonium Chloride- poprawia kondycję włosa. Ułatwia rozczesywanie, zapobiega elektryzowaniu się. Nadaje połysk i wygładza. Konserwant. 
  • Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein- składnik pochodzenia roślinnego (głównie). Tworzy na powierzchni skóry film, który zatrzymuje wodę. Ułatwia gojenie. Wzmacnia strukturę włosa. 
  • Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Starch- składnik pochodzenia roślinnego (głównie). Najczęściej stosowany w połączeniu z Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein. Posiada właściwości nawilżające i zmiękczające włosy. 
  • Zinc PCA- naturalny składnik skóry człowieka. Reguluje wydzielanie sebum. W przypadku kosmetyku do twarzy- ma działanie przeciwtrądzikowe, przeciwzmarszczkowe. 
  • Parfum (Fragrance)- kompozycja zapachowa.
  • Methylchloroisothiazoline- substancja konserwująca, chroni przed dostaniem się do produktu mikroorganizmów, np. z palców, gdy nabieramy produkt palcami.
  • Methylisothiazoline- substancja konserwująca, chroni przed dostaniem się do produktu mikroorganizmów, np. z palców, gdy nabieramy produkt palcami.
  • 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol- substancja konserwująca. Zapobiega rozwojowi bakterii w kremie. Składnik dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 0,1%.  Ma działanie silniejsze niż parabeny. 
  • Citric Acid- substancja występująca naturalnie w przyrodzie i w organizmach zwierzęcych. Działa złuszczająco, usuwa przebarwienia. Powoduje utrzymanie odpowiedniego pH produktu. Wspomaga działanie innych składników.
  • Disodium EDTA- zwiększa trwałość kosmetyku, zapobiega zmianom barwy oraz konsystencji. Stabilizator. 
PODSUMOWANIE:
  • szampon 1- Green Pharmacy
  • szampon 2- Farmona Herbal Care
Oceny w skali 1-5 

Podsumowując: W tym porównaniu zwycięża szampon z Green Pharmacy (niewielką różnicą punktów 32:28). Oba szampony działanie mają bardzo podobne- dobrze myją włosy, ale żaden z nich nie sprawił, by mniej się przetłuszczały. Na plus przemawia niska cena i dostępność. Wydajność także jest przyzwoita- szampony starczają na około miesiąc codziennego użytkowania. Mnie osobiście nie podoba się zapach, ale to kwestia gustu. Niestety mimo obietnic producentów na temat naturalności ich szamponów, muszę stwierdzić, że skład jest bardzo "chemiczny" (w przypadku Farmony nieco gorszy). Właściwie jedyne naturalne składniki, które możemy znaleźć  w tych produktach to ekstrakty, odpowiednio z : żeń- szenia i łopianu. 
Dla mnie szampony te są typowymi średniakami. Jeżeli ktoś nie ma dużych wymagań to na pewno sprawdzą się u tej osoby. Ja nadal będę szukać szamponu idealnego- takiego, który oprócz dobrego oczyszczenia ma mi do zaoferowania coś więcej- np. mniejsze splątanie włosów, mniejsze przetłuszczanie itp. Nie wykluczam jednak, że kiedyś powrócę do szamponu z Green Pharmacy. 

A Wy używałyście któregoś z tych szamponów? Co o nich myślicie? 
Co sądzicie o mojej nowej serii "porównywarka"? 
Odpowiedzi napiszcie mi w komentarzach ;)
Pozdrawiam ;)
P.S. Jeżeli któraś z Was chciałaby kupić maseczkę anty- stres z Lirene, o której ostatnio pisałam to informuję Was, że w Rossmannie obniżono ich cenę "na do widzenia" do 0,99 zł. Myślę, że warto zrobić sobie zapas ;)
Dla miłośniczek Ziaji: w Superpharm wszystkie produkty tej firmy można kupić 20% taniej. 

wtorek, 24 września 2013

Latem chłodzi, a co przez resztę roku? Mgiełka chłodząca z Beauty Formulas- mój całoroczny hit

Cześć dziewczyny!

W tym tygodniu postanowiłam się zmobilizować i wrzucać posty codziennie, bo od przyszłego tygodnia uczelnia i nie będzie mnie tu tak często. Dziś przychodzę do Was z recenzję, o którą prosiła mnie jedna czytelniczka już pod postem "Wielki wakacyjny haul kosmetyczny", gdzie po raz pierwszy pokazałam ten produkt. Teraz mam już wyrobioną opinię na jego temat, więc chciałabym się nią z Wami podzielić. Mowa oczywiście o Instant Cooling Mist od Beauty Formulas.


Mgiełka znajduje się w błękitno-białym pojemniku z atomizerem. Jej pojemność to 150 ml. Szata graficzna bardzo mi się podoba- jest bardzo stonowana- na opakowaniu znajduje się mały rysunek z kropelkami wody. Użycie jest bardzo łatwe, atomizer się nie zacina, równomiernie "psika". 


Produkt przeznaczony jest do ciała oraz do twarzy. Ja używam go głównie do twarzy, ale o tym za chwilę. 
Mgiełka jest bardzo wydajna- mam ją już jakieś 2 miesiące, a opakowanie nadal jest dość "ciężkie"- szacuję, że została mi jeszcze połowa (używam jej dość często).

OD PRODUCENTA:

Jak widzicie na zdjęciu, mgiełkę stosuje się w następujący sposób: należy wstrząsnąć pojemnikiem i rozpylić na wybrane miejsce z odległości ok. 30 cm. Po użyciu skóra nie jest ściągnięta, lecz przyjemnie schłodzona i odświeżona. Minusem jest dla mnie tylko fakt, iż mgiełka powoduje, że skóra staje się troszkę lepka w dotyku. Zapachu nie potrafię określić- jest jakby nieco morski, ale wyczuwam tam też alkohol- być może to moje wymysły, bo alkoholu w składzie nie ma. Ja znalazłam dla tej mgiełki kilka zastosowań, a oto one:

  • według przeznaczenia- doskonale chłodzi w upalne dni, w czasie opalania się lub po prostu wtedy, gdy potrzebujemy szybkiego odświeżenia,
  • jako utrwalacz makijażu- codziennie po zrobieniu makijażu psikam mgiełką na twarz, by wszystkie warstwy- podkład, róż, bronzer, ładnie się ze sobą połączyły (coś w rodzaju Makeup Mist&Set z Elfa).
  • do maseczek (szczególnie glinek)- tutaj spisuje się znakomicie. Jak wiecie, używając glinki nie można dopuścić, by zaschnęła nam na twarzy. Gdy widzę, że glinka wysycha, rozpylam na twarz tą mgiełkę i wszystko wraca do normy ;)
  • do podróbki Beauty Blendera- przed nałożeniem podkładu, by ten się nie zmarnował poprzez nadmierne "wejście" we wnętrze gąbeczki. Gdy gąbka jest zwilżona, podkład nie wchodzi w nią, a dodatkowo ładniej się rozprowadza na twarzy- efekt jest bardziej naturalny. 
Na tyle sposobów ja używam tej mgiełki, choć pewnie można by było używać jej jeszcze w innych celach. Może macie jakiś pomysł? ;)

SKŁAD:

ANALIZA SKŁADU:
Tym razem nie poszaleję z analizą, ale mimo wszystko opiszę Wam króciutko te 2 składniki. 
  • De-ionised Aqua (Water)- woda dejonizowana (demineralizowana). To woda pozbawiona obcych jonów- obce kationy zostały wymienione na jony wodorowe (H+), a obce aniony na jony hydroksylowe (OH-). Działanie- jak normalna woda. 
  • Dimethyl Ether- środek rozpuszczający ( dla wody), gaz. 
Mgiełkę dostanie w drogerii Superpharm. Kosztuje ok. 10 zł.

Ogólnie: Polecam Wam ten produkt ze względu na jego uniwersalne zastosowanie. Możecie używać go nie tylko do ochłodzenia ciała (jak zaleca producent), ale także do wielu innych rzeczy. Jest bardzo wydajny i tani (ok. 10 zł). 

Słyszałyście o tej mgiełce? A może używałyście? Napiszcie mi w komentarzach ;)
Pozdrawiam ;)

poniedziałek, 23 września 2013

Ulubieńcy lata 2013

Cześć!

Dziś mamy pierwszy dzień kalendarzowej jesieni, więc pora na ulubieńców minionego lata. Będzie to kilka  (a raczej kilkanaście) produktów, z którymi bardzo się polubiłam i były moimi niezbędnikami w tym ciepłym okresie. Nie przedłużając, zaczynajmy.


ULUBIONE ZAPACHY:
  • Woda toaletowa ZARA WHITE- to cudowny kobiecy kwiatowy zapach. Zawiera aromaty frezji, magnolii, jaśminu i ambry. Woda ta trzyma się na skórze ok. 5 godzin, natomiast na ubraniu nawet kilka dni.  Pojemność to 50 ml, a cena 34,90 zł. 
  • Antyperspirant w kremie ZIAJA SOFT- bardzo przyjemny, delikatny, kremowy zapach. Antyperspirant to produkt obowiązkowy na lato, gdy jesteśmy jeszcze bardziej "narażeni" na pocenie się. Ten sprawdza się w tej roli doskonale- niweluje brzydkie zapachy, nie podrażnia (nawet gdy zastosujemy go bezpośrednio po goleniu). Jest bardzo wydajny i kosztuje ok. 7 zł. 
ULUBIEŃCY DO OPALANIA:
  • Balsam do opalania 50+ dla dzieci (SORAYA)- jako typowy bladziuch potrzebuję aż tak wysokiej ochrony przed promieniami słonecznymi. Zazwyczaj wybieram balsamy o SPF 50,a w tym wypadku nawet +50 (przed promieniowaniem UVB). Balsam ten posiada też filtry UVA- SPF 30. Jest to balsam dla dzieci (nie zauważyłam tego przy kupnie, bo wersja "dla dorosłych" jest w prawie identycznym opakowaniu. Fakt ten jednak zupełnie mi nie przeszkadza, bo produkt ten dzięki temu, że jest przeznaczony dla dzieci jest w moim ukochanym różowym kolorze i do tego bardzo przyjemnie pachnie :D Mimo dość tłustej konsystencji balsam wchłaniał się bardzo szybko. Dzięki niemu mimo przebywania na bardzo ostrym słońcu nie poparzyłam sobie ciała, ale też nie pozostałam całkiem blada. Na pewno za rok do niego wrócę. Pojemność to 100 ml. Cena to ok. 25 zł. 
  • Przyspieszacz opalania (KOLASTYNA)- do tego typu produktów podchodzę zazwyczaj bardzo sceptycznie, nie wierzę w ich cudowne działanie, więc ich po prostu nie kupuję. Ten był jednak dołączony do kremu do opalania SPF 10 od mojego chłopaka, więc postanowiłam go wypróbować. Okazało się, że po nałożeniu go pod balsam do opalania skóra rzeczywiście troszkę szybciej się opalała, a jej kolor był od razu bardzo ładny-brązowy. Bardzo szybko się wchłania i jest wydajny. Nie wiem czy jest on w ogólne dostępny w oddzielnej sprzedaży, więc ceny Wam niestety nie podam. 
  • SOS Skin- kojący żel po opalaniu (SORAYA)- ten żel był moim zbawienie podczas urlopu. Niestety krem do opalania do twarzy z Dax Cosmetics nie ochronił dobrze mojej twarzy i po pierwszym dniu przebywania na słońcu poparzyłam sobie twarz. Na szczęście w kosmetyczce miałam ten żel (zawsze jestem przygotowana na wszelką ewentualność :D) i posmarowałam nim poparzone miejsca na noc. Na drugi dzień twarz mnie już nie szczypała i zaczerwienienie się bardzo zmniejszyło. Opakowanie to 2 saszetki połączone ze sobą- jedna starczyła mi na 2 użycia na twarz. Cena to ok. 3 zł.
ULUBIEŃCY DO PIELĘGNACJI:
  • Pianka do golenia VENUS- tutaj nie będę się już rozpisywać, bo wspominałam już o niej kilka razy na blogu. To mój absolutny hit. Nie powoduje podrażnień, jest wydajna i tania- ok. 5,50 zł.
  • Pianka do mycia twarzy (SYNERGEN)- doskonały produkt do mycia twarzy. Jest bardzo delikatna i przyjemnie pachnie. Wystarczy jedna pompka na umycie całej twarzy. Dobrze oczyszcza, potrafi nawet zmyć makijaż (oczywiście nie poradzi sobie z tym wodoodpornym). Cena to ok. 10 zł.
  • Maszynki do golenia (BeBeauty)- moje ulubione "jednorazówki"- chociaż tak naprawdę starczają na więcej niż jedno użycie. Doskonale golą, nie powodują podrażnień. Cena to ok. 6 zł za 10 sztuk. 
  • Mleczko do ciała (ZIAJA)- to produkt przeznaczony do skóry bardzo suchej i podrażnionej z bio olejkiem arganowym. Mimo, że nie za bardzo lubię się balsamować to używanie tego produktu było dla mnie prawdziwą przyjemnością. Doskonale nawilżył moją przesuszoną od słońca skórę i ma bardzo przyjemny, nie chemiczny zapach. Dodatkowo jest bardzo łatwy w użyciu- posiada pompkę, więc nie trzeba się "babrać". Pojemność to 400 ml, a cena ok. 10 zł.
  • Krem do stóp (ORGANIQUE)- recenzja tutaj.
  • Mgiełka chłodząca do ciała (Beauty Formula)- jej recenzja pojawi się na blogu jeszcze w tym tygodniu, więc jeżeli jesteście zainteresowane tym produktem do śledźcie mnie na bieżąco ;)
  • Płyn micelarny do skóry wrażliwej (BeBeauty)- kolejny ciekawy produkt z Biedronki, chyba wszystkim bardzo dobrze znany. O nim też niedługo napiszę troszkę więcej, ale póki co powiem tyle, że bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu ;) Cena to ok. 6 zł.
ULUBIEŃCY DO WŁOSÓW:
Tutaj pojawił się tylko jeden produkt, bo jak wiecie, większość produktów do włosów mi po prostu nie odpowiada i nadal szukam swojego ulubieńca jeżeli chodzi o odżywkę czy szampon. A moim jedynym ulubionym produktem w kategorii "włosy" jest:

  • Suchy szampon Schauma- recenzja tutaj
ULUBIEŃCY DO PAZNOKCI:

Od lewej:
  • Coral Prosilk Nail Enamel (Delia Cosmetics)- nr 87. To bardzo delikatny mleczny kolor. Do  całkowitego krycia potrzeba 2 warstwy. Na paznokciach trzyma się ok. 4 dni. Cena to ok. 5 zł. Pojemność- 10 ml.
  • Delia No.1 (Delia Cosmetics)-nr 85. To kolor, którego szukałam od dawna- piękny błękit. Podoba mi się to, że ma małą pojemność- 5 ml, dzięki czemu można go zużyć do końca (większość lakierów z powodu dużej pojemności gęstnieje i muszę je po prostu wyrzucić). Dobre krycie-po 2 warstwach. Co ważne, utrzymał się na moich paznokciach przez cały tygodniowy urlop i właściwie nawet końcówki nie były zbyt zdarte. Cena to ok. 3 zł.
  • Rimmel 60 seconds- nr 315- Ready, Aim, Paint!- mój ulubiony czerwony lakier do paznokci, który gościł przez cały letni okres na moich stopach (zresztą prawie przez cały rok maluję paznokcie u stóp na czerwono). Trzyma się ok. 2 tygodnie (naprawdę!). Wiadomo, że na dłoniach trzyma się krócej- ok. 5-6 dni. Dobrze kryje (wystarczy jedna warstwa). Pojemność to 8 ml. Cena- ok. 10 zł. Więcej na temat lakierów z tej serii tutaj <--- to recenzja innego koloru, ale krycie, trwałość itp. są identyczne. 
  • Classic Nail Polish (Lovely)- nr 25- białego lakieru do paznokci też szukałam bardzo długo, aż w końcu trafiłam na ten z Lovely i się zakochałam. Ma idealny, naprawdę biały kolor (spotkałam się z lakierami, które żółkną- ten tak się nie zachowuje). Do dobrego krycia potrzebujemy 2 warstwy. Na paznokciach pozostaje w nienaruszonym stanie ok. 4-5 dni. Pojemność to 8 ml, a cena- ok. 6 zł.
  • Odżywka do paznokci 8 w 1 Total Action (EVELINE)- znana wszystkim odżywka do paznokci, która wywołała nie małe poruszenie w blogosferze. Ja należę do jej zwolenników- poprawiła stan moich paznokci. Obecnie stosuję ją jako bazę pod lakier i jestem bardzo zadowolona z jej działania. Jeżeli chcecie, mogę napisać osobny post na temat tego co o niej dokładnie sądzę. Pojemność to 12 ml, a cena ok. 12 zł.
ULUBIEŃCY DO MAKIJAŻU:
  • Multifunkcyjny antybakteryjny krem BB (Under Twenty)- mój ulubiony krem BB. Mimo, że latem staram się nie wykonywać często makijażu, dać swojej skórze troszkę odpocząć to jednak czasem muszę użyć podkładu, by zakryć niedoskonałości. Ten krem BB idealnie zastąpił mi podkład. Jest lekki, nie zapycha porów, ma idealny kolor- wpada w żółte tony (naturalny-02). Dobrze wyrównuje koloryt cery, ale konieczne jest jego przypudrowanie- bo mimo obietnic producenta, nie daje on matowego wykończenia. Jego pojemność to aż 75 ml, a kosztuje mniej niż 15 zł. 
  • Korektor do brwi ( Delia Cosmetics)- kolor brązowy. Swego czasu było o nim dość głośno na Youtube, dlatego postanowiłam go wypróbować. Niestety okazało się, że bardzo ciężko go dostać stacjonarnie (ja swój kupiłam na stronie butiqueuk za ok. 8 zł). Jest to bardzo dobry produkt. "Rozczesuje" brwi, nadaje im lekko brązowy kolor (ale wygląda to bardzo naturalnie) i utrwala je- trzymają się na swoim miejscu cały dzień. 
  • Kredka konturowa do oczu (Lovely)- poprosiłam chłopaka,by kupił mi czarną kredką z Wibo, ale poślij chłopa do sklepu.. Przyniósł mi ten oto produkt (o którym nie wiedziałam nic i byłam trochę zła). Okazało się, że ta kredka jest jednak dużo lepsza od tych zwykłych ołówków z Wibo. Po pierwsze- jest to produkt wysuwany, co bardzo mi się spodobało. Po drugie- jest bardzo miękka i łatwo narysować nią kreskę na powiece. Po trzecie- ma bardzo intensywny czarny kolor. Uwielbiam ją! Cena to ok. 6 zł. 
  • Duo róż+bronzer (ELF) w kolorze St. Lucia- bardzo fajne rozwiązanie, szczególnie na wyjazdy- w jednym poręcznym opakowaniu mamy ładnie napigmentowany róż i bronzer (niestety zawiera on lekkie drobinki, więc rzadko go używam, wolę matowe bronzery) oraz lusterko. Cena to ok. 19 zł ( również na stronie butiqueuk).
  • Pędzel Hakuro H13- to dla mnie pędzel idealny. Można nim nałożyć zarówno róż jak i bronzer. Jak się uprzemy to nałożymy także puder czy rozświetlacz, więc jednym pędzlem wykonamy na szybko cały makijaż ( w sytuacji kryzysowej). Jest bardzo przyjemny w dotyku, włosy nie wypadają. Wykonany jest z naturalnego włosia. Cena to ok. 25 zł (na stronie cocolita).
ULUBIEŃCY DO UST:
  • Essential Lipstick (ELF) w kolorze Sociable- moja ulubiona pomadka ożywiająca każdą stylizację. Nadaje ustom piękny fuksjowy kolor (taki jak na zdjęciu) i nie podkreśla suchych skórek. Cena to 5,90 zł (na stronie butiqueuk). 
  • Karmelowe masełko do ust (Nivea)- to produkt, którego nikomu przedstawiać nie muszę. Mój ratunek na spierzchnięte usta. Cudownie je nawilża a do tego pięknie pachnie, aż chce się go zjeść. Stosuję go zazwyczaj na noc. Cena to ok. 10 zł. 
  • Natural Lip Stick (Lovely)- to pomadka ochronna z wyciągiem aloesu oraz mentolem. Daje ukojenie spierzchniętym ustom. Mentol powoduje przyjemne mrowienie. Dobrze nawilża i nadaje się też do stosowania pod pomadkę. Zawiera filtry UVA i UVB. Cena to ok. 4 zł. 

Ufff... i to już wszyscy moi ulubieńcy minionego lata. Mam nadzieję, że mimo tak długiego posta, jakoś dobrnęłyście do końca. 
Zainteresował Was jakiś produkt? Może któryś z tych kosmetyków miałyście? Jacy są Wasi ulubieńcy minionego lata? Czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach ;)
Pozdrawiam ;)

niedziela, 22 września 2013

Szukamy maseczki idealnej- tydzień piąty

Cześć!

Dziś, już w terminie, przychodzę do Was z piątą recenzją maseczki. Tym razem wypróbowałam maseczkę anty-stres z Lirene. 
Więcej o akcji tutaj.

Jak podaje producent jest to maseczka samowchłaniająca z proteinami ze słodkich migdałów. Wybrałam ją, ponieważ potrzebowałam czegoś dobrze nawilżającego i przywracającego skórze blask. 
Maseczka ta znajduje się w saszetce koloru malinowego. Szata graficzna jest bardzo przejrzysta. Na odwrocie znajdziemy informacje od producenta, sposób zastosowania oraz skład. Pojemność to 10 ml- sporo jak na maseczkę w saszetce, dlatego można ją użyć spokojnie 3, a nawet 4 razy.


Maska ma konsystencję lekkiego kremu koloru białego. Zapach jest dość delikatny, kremowo-kwiatowy, relaksujący. Po nałożeniu na twarz bardzo szybko się wchłania. Lubię maseczki tego typu- nie trzeba się męczyć z ich zmywaniem, więc są idealne nawet wtedy, gdy nie mamy zbyt wiele czasu na zabiegi pielęgnacyjne. Jak podaje producent, nadmiar niewchłoniętej maseczki należy usunąć płatkiem kosmetycznym- ja tego robić nie muszę, wszystko idealnie się wchłania. 


Skóra po jej użyciu staje się od razu ładnie napięta i gładziutka w dotyku ( to zasługa protein pszenicy). Zaczerwienienia na twarzy troszkę się zmniejszyły. Twarz wygląda po niej zdrowo, promiennie i "czysto". Plusem tej maski jest też to, że po jej użyciu nie muszę już stosować kremu, bo skóra jest bardzo nawilżona. Maseczka nie spowodowała u mnie podrażnień, nie uczuliła mnie ani nie zapchała.

SKŁAD:

ANALIZA SKŁADU:
  • Aqua
  • Glycerin- substancja nawilżająca. Przenika przez warstwę rogową naskórka, dzięki czemu ułatwia transport innych substancji w głąb skóry. Sprawia, że skóra jest miękka i gładka. Zapobiega wysychaniu kosmetyku przy ujściu butelki ( czy innego opakowania). Może działać negatywnie: przy niedostatecznej wilgotności powietrza odciąga wodę ze skóry, powodując przesuszenie naskórka (jest silnie higroskopijna).
  • Cetearyl Alcohol- tłusty emolient, może spowodować powstawanie zaskórników.Tworzy na powierzchni skóry film, dzięki czemu zmiękcza i wygładza skórę i włosy.
  • Caprylic/Capric Triglyceride-tłusty emolient, może być komedogenny. Mieszanina roślinnych kwasów tłuszczowych (kokosowego, palmowego) zestryfikowanych z gliceryną. Natłuszcza, wygładza. Sprawia, że skóra jest elastyczna i gładka. Powoduje wzrost lepkości kosmetyku. 
  • Isopropyl Palmitate- substancja kondycjonująca i nawilżająca. Może być komedogenny. Tworzy na powierzchni skóry film. Ułatwia aplikację kosmetyku- zapewnia odpowiedni poślizg. 
  • Dimethicone- ułatwia rozprowadzanie kosmetyku, wygładza skórę. 
  • PEG-20 Methyl glucose Sesquistearate-emulgator.
  • Glyceryl Polyacrylate- substancja tworząca na powierzchni skóry film. Nawilża, zmiękcza i wygładza naskórek.Zagęstnik, stabilizator emulsji. 
  • Methyl Gluceth-20- wiąże wodę, emulgator.
  • Methyl Glucose Sesquistearate- emolient, tworzący na powierzchni skóry i włosów film.Zmiękcza i wygładza. Emulgator. 
  • Ceteareth-20- subtancja myjąca. Usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry. 
  • Tocopheryl Acetate- hamuje zapalenia, działa leczniczo. Posiada naturalny filtr słoneczny (SPF 1,5-2). Przedłuża ważność emulsji i olejków. 
  • Ethoxydiglycol- rozpuszczalnik dla innych substancji. Może być drażniący. 
  • Ascorbyl Tetraisopalmitate- pochodna witaminy C. Działa przeciwrodnikowo. Rozjaśnia skórę. 
  • Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Seed Extract- ekstrakt ze słodkich migdałów. Nawilża, zmiękcza skórę. Rozjaśnia przebarwienia. Substancja bogata w węglowodany i proteiny. 
  • Propylene Glycol- nawilża skórę. Ułatwia transport innych substancji w głąb skóry (ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka). Zapobiega krystalizacji produktu przy ujściu butelki (lub innego rodzaju opakowania). Bezpieczny do stosowania nawet w 50% stężeniu
  • Butylene Glycol- substancja odpowiedzialna za odpowiednie nawilżenie skóry. Zmiękcza i wygładza. Ułatwia przenikanie innych substancji w głąb skóry. Powoduje spadek lepkości preparatów. 
  • Triticum Vulgare (Wheat) Germ Protein- proteiny pszenicy. Wykazują działanie regeneracyjne. W przypadku włosów- wzmacniające. Działają ściągająco, napinają skórę. Powodują, że skórą po użyciu produktu staje się natychmiastowo jędrna i wygładzona. 
  • Arnica Montana (Arnica) Flower Extract- ekstrakt z arniki górskiej. Działa przeciwrodnikowo, przeciwzapalnie. Poprawia przepływ krwi przez naczynia krwionośne. Zapobiega powstawaniu opuchlizny.  Ułatwia gojenie się ran. 
  • Lactic Acid- kwas mlekowy. Działa nawilżająco, przeciwrodnikowo, złuszczająco. Usuwa przebarwienia, zmarszczki. Reguluje pH skóry. Leczy stany zapalne, wypryski, oczyszcza pory. Zwalcza problem przesuszenia skóry, łuszczenia. 
  • Glucose- działa nawilżająco. 
  • Ethylhexylglycerin- nawilża i natłuszcza skórę. 
  • Caprylyl Glycol- emolient. Tworzy na powierzchni skóry film. Działa zmiękczająco i wygładzająco. Ułatwia rozprowadzanie kosmetyków. 
  • 1,2- Hexanediol- konserwant. 
  • Methylparaben- substancja konserwująca, zapobiega rozwojowi mikroorganizmów w produkcie. Dozwolona do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 0,8%.
  • Phenoxyethanol- substancja konserwująca, zapobiegająca rozwojowi mikroorganizmów w produkcie. Składnik dozwolony w ograniczonym stężeniu-max. 1%.
  • Diazolidinyl Urea- konserwant. Może wydzielić formaldehyd w produkcie lub na skórze. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 0,6%. 
  • Ethylparaben- patrz Methylparaben. 
  • Butylparaben- jak wyżej.
  • Propylparaben- jak wyżej. 
  • Sodium Benzoate- konserwant. Zapobiega rozwojowi mikroorganizmów w kosmetyku. 
  • Potassium Sorbate- substancja konserwująca, zapobiega rozwojowi mikroorganizmów w kosmetyku. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 0,6%.
  • Benzoic Acid- konserwant. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu: max. 0,5% w produktach niespłukiwanych, max. 1,7% w produktach do jamy ustnej, max. 2,5% w produktach spłukiwanych. 
  • Parfum- kompozycja zapachowa
  • Hexyl Cinnamal- substancja zapachowa, imituje zapach jaśminu. Potencjalny alergen. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 0,001 % w produkcie niespłukiwanym oraz 0,01% w produkcie spłukiwanym. 
  • Limonene- składnik kompozycji zapachowej, imituje zapach skórki cytryny. Potencjalny alergen. Dozwolony w ograniczonym stężeniu: max. 0,001% w produkcie niespłukiwanym oraz max.0,01% w produkcie spłukiwanym. Może podrażniać skórę i oczy. 
  • Buthylphenyl Methylpropional- składnik kompozycji zapachowej. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 0,001 % w produkcie niespłukiwanym oraz max. 0,01% w produkcie spłukiwanym. 
  • Linalool- substancja zapachowa, imituje zapach konwalii.  Potencjalny alergen. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 0,001 % w produkcie niespłukiwanym oraz 0,01% w produkcie spłukiwanym.
  • Citronellol- składnik kompozycji zapachowej, imituje zapach róży i geranium. Potencjalny alergen. Dozwolony w ograniczonym stężeniu- max.0,001% w produkcie niespłukiwanym oraz max. 0,01% w produkcie spłukiwanym.

Jak widzicie, mimo, że to tylko mała maseczka, skład jest bardzo długi. Najciekawszym składnikiem są według mnie proteiny pszenicy- idealna alternatywa dla białek zwierzęcych. Polecam Wam poczytać troszkę więcej na ich temat. Mimo, iż jest to maseczka z proteinami ze słodkich migdałów (a tak naprawdę ekstraktem a nie proteinami), to je same znajdziemy w składzie na bardzo dalekim miejscu. Niestety nie podoba mi się, że mamy tutaj aż tyle substancji konserwujących i substancji zapachowych, które mogą spowodować podrażnienia. Znajdziemy też kilka substancji mogących spowodować powstawanie zaskórników.


Maseczka ta jest ogólnodostępna- znajdziemy ją w większości drogerii, choć wydaje mi się, ze została wycofana  Rossmanna. Kosztuje ok. 2,50 zł. Ja swoją kupiłam w Rossmannie za 1,49 zł- "cena na do widzenia". Ostatnio chciałam kupić jeszcze jedną sztukę, ale nie mogłam jej znaleźć. Na szczęście w Superpharm można dostać ją bez problemu. 

Ogólnie: Maseczka anty-stres z Lirene to całkiem dobry produkt. Działa nawilżająco, wygładzająco i napinająco- efekt można zauważyć od razu po użyciu. Łatwo ją użyć- wystarczy wklepać jak zwykły krem, a nadmiar usunąć płatkiem kosmetycznym. Cena jest bardzo przystępna- ok. 2,50 zł (a jedna saszetka starcza na ok. 3 użycia).  Skład nie jest zbyt ciekawy (zbyt dużo konserwantów i substancji mogących uczulić). Czy rzeczywiście działa odstresowująco? Nie sądzę. Mimo wszystko warto ją wypróbować.

Używałyście tej maseczki? Jakie jest Wasze zdanie na jej temat? Odpowiedzi napiszcie mi w komentarzach ;)
P.S. Zanim jednak napiszecie komentarz, przeczytajcie proszę moją prośbę do Was znajdującą się pod komentarzami ;)
Pozdrawiam ;)

czwartek, 19 września 2013

Moja opinia: Nivea Aqua Effect na dzień i na noc

Cześć dziewczyny!

Dziś przychodzę do Was z recenzją aż dwóch produktów, więc będzie też duuużo tekstu. Bardzo Was proszę, żebyście doceniły mój wkład pracy w pisanie analiz i starały się jednak ich nie omijać, bo przecież piszę je właśnie dla Was :) 
Recenzja dotyczy kremu do twarzy dla cery normalnej i mieszanej Nivea Aqua Effect:

  1. odświeżający krem nawilżający na dzień
  2. regenerujący krem na noc

Zacznijmy od kremu na dzień. Jest to już moje drugie opakowanie. Pierwszy raz zdecydowałam się na ten krem, bo nie mogłam nigdzie znaleźć mojej ukochanej Ziaji (recenzja tutaj). Okazało się, że jest to całkiem przyjemny krem, w niewygórowanej cenie.
Krem zapakowany jest w kartonik (który już niestety dawno wylądował w koszu), na którym umieszczone są podstawowe informacje- dla kogo jest przeznaczony, jak działa i jaki ma skład. W kartoniku znajdziemy biały szklany słoiczek o pojemności 50 ml z błękitną zakrętką. Znów ta niehigieniczna forma kremu, którą mimo wszystko lubię.  


Krem ten jest niesamowicie lekki, bardzo szybko się wchłania. Idealnie nadaje się pod makijaż- nie powoduje "zrolowania" podkładu. Zapach bardzo podobny do tradycyjnych kremów Nivea, całkiem przyjemny, kremowy, aczkolwiek lekko wyczuwalny jest alkohol. 
Produkt ten nie spowodował u mnie zatkania porów ani nie uczulił mnie. Fajnie nawilża twarz, ale nie wygląda ona przy tym na tłustą. Skóra staje się po jego użyciu miękka w dotyku. Plusem jest także obecność filtra UV.


Po zużyciu pierwszego opakowania zdecydowałam się kupić w promocji w intermarche ten kremik+krem na noc z tej samej serii i tu zaczęły się problemy. Ale najpierw krótko opiszę krem na noc, a później powiem Wam co takiego się stało.

Regenerujący krem na noc dostaniemy w takim samym kartoniku, w którym mamy słoiczek, tym razem granatowy, z granatową nakrętką (pojemność to również 50 ml). 


Krem ma bardzo tłustą konsystencję. Po jego nałożeniu twarz dość mocno się świeci (na szczęście to tylko krem na noc, więc nie jest to dla mnie wielkim problemem), a krem nie wchłania się zbyt dobrze. Zapach podobny do kremu na dzień, ale nieco bardziej delikatny (brak alkoholu). Cera jest po nim dość dobrze nawilżona, ale to chyba wszystkie plusy, które zauważyłam. 


Przez pierwsze dwa tygodnie używania tej pary wszystko było w porządku. Skóra była ładnie nawilżona i elastyczna. Po pewnym czasie zaczęłam zauważać coraz więcej zaskórników na twarzy i szyi (szczególnie zdziwiły mnie te na szyi, bo nigdy w życiu nie miałam w tym miejscu zaskórników). Winowajcą tego jest oczywiście krem na noc (tak jak pisałam, krem na dzień używałam już wcześniej i taki problem nie wystąpił). Odstawiłam go i teraz moja skóra na twarzy i szyi jest już w coraz lepszym stanie, niestety nadal borykam się z dość sporą liczbą zaskórników. 



KREM NA DZIEŃ- ANALIZA SKŁADU:
  • Aqua
  • Glycerinsubstancja nawilżająca. Przenika przez warstwę rogową naskórka, dzięki czemu ułatwia transport innych substancji w głąb skóry. Sprawia, że skóra jest miękka i gładka. Zapobiega wysychaniu kosmetyku przy ujściu butelki ( czy innego opakowania). Może działać negatywnie: przy niedostatecznej wilgotności powietrza odciąga wodę ze skóry, powodując przesuszenie naskórka (jest silnie higroskopijna).
  • Alcohol Denat.- środek rozpuszczający dla innych substancji. Skoncentrowany jest trujący. Działa tonizująco, odświeżająco i oczyszczająco
  • Glyceryl Glucoside- nawilża, przywraca skórze odpowiedni stan. Zapewnia odpowiednie napięcie i gładkość
  • Methylpropanediol- środek rozpuszczający. 
  • Cetearyl Alcohol- tłusty emolient, może spowodować powstawanie zaskórników.Tworzy na powierzchni skóry film, dzięki czemu zmiękcza i wygładza skórę i włosy.
  • Octocrylene- filtr UVB.
  • Cyclomethicone- rozpuszczalnik. Ma działanie wygładzające i pozostawia skórę jedwabistą w dotyku.  Nie wchłania się do skóry, działa na jej powierzchni. 
  • Ethylhexyl Salicylate- filtr UV. Chroni kosmetyk przed zniszczeniem przez promienie słoneczne. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 5%.
  • Tapioca Starch- skrobia tapiokowa. Stosowana głównie w kosmetykach do makijażu dla ułatwienia rozprowadzania i uzyskania jedwabistej konsystencji. 
  • Dimethicone- ułatwia rozprowadzanie kosmetyku, wygładza skórę. 
  • Glyceryl Stearate Citrate- kładnik umożliwiający powstanie emulsji. Substancja stabilizująca i poprawiająca jakość piany. Emulgator pochodzenia roślinnegoZmiękcza skórę, pomaga zachować odpowiedni stopień nawilżenia.
  • Caprylic/Capric Triglyceride-tłusty emolient, może być komedogenny. Mieszanina roślinnych kwasów tłuszczowych (kokosowego, palmowego) zestryfikowanych z gliceryną. Natłuszcza, wygładza. Sprawia, że skóra jest elastyczna i gładka. Powoduje wzrost lepkości kosmetyku. 
  • Octyldodecanol- emolient. Tworzy na powierzchni skóry film, zapobiegający nadmiernej utracie wody. Ułatwia rozprowadzanie kosmetyku na skórze i włosach. 
  • Myristyl Myristate- tłusty emolient, może spowodować powstawanie zaskórników. Nawilża, natłuszcza, chroni skórę. Powoduje, że skóra jest gładka i elastyczna. Poprawia właściwości aplikacyjne kosmetyku. 
  • Tocopheryl Acetatehamuje zapalenia, działa leczniczo. Posiada naturalny filtr słoneczny (SPF 1,5-2). Przedłuża ważność emulsji i olejków. 
  • Nelumbium Speciosum Flower Extract- ekstrakt z kwiatu lotosu. Działa nawilżająco, ściągająco, antyseptycznie. Przyspiesza gojenie ran. 
  • Panthenolsubstancja nawilżająca. Po przeniknięciu przez skórę przekształca się w kwas pantotenowy. Działa przeciwzapalnie. Pomaga zregenerować naskórek. Nadaje skórze uczucie gładkości
  • Propylene Glycolnawilża skórę. Ułatwia transport innych substancji w głąb skóry (ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka). Zapobiega krystalizacji produktu przy ujściu butelki (lub innego rodzaju opakowania). Bezpieczny do stosowania nawet w 50% stężeniu. 
  • Butyl Methoxydibenzoylmethane- filtr UVA. Chroni skórę przed przedwczesnym starzeniem. Może wywołać reakcje fotouczulające pod wpływem światła słonecznego. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 5%. 
  • Ammonium Acryloyldimethyltaurate/ VP Copolymer- sabilizator, chroni przed rozwarstwieniem produktu. Zwiększa lepkość. Przedłuża trwałość kosmetyku. 
  • Sodium Carbomer- substancja konsystencjotwórcza. Tworzy na powierzchni skóry film. Reguluje lepkość kosmetyku. 
  • Phenoxyethanol- substancja konserwująca, zapobiegająca rozwojowi mikroorganizmów w produkcie. Składnik dozwolony w ograniczonym stężeniu- 1%.
  • Methylparaben- substancja konserwująca, zapobiega rozwojowi mikroorganizmów w produkcie. Dozwolona do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 0,8%.
  • Trisodium EDTAzwiększa trwałość kosmetyku, zapobiega zmianom barwy oraz konsystencji. Stabilizator. 
  • Limonene- składnik kompozycji zapachowej, imituje zapach skórki cytryny. Potencjalny alergen. Dozwolony w ograniczonym stężeniu: max. 0,001% w produkcie niespłukiwanym oraz max.0,01% w produkcie spłukiwanym. Może podrażniać skórę i oczy. 
  • Linalool- substancja zapachowa, imituje zapach konwalii.  Potencjalny alergen. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 0,001 % w produkcie niespłukiwanym oraz 0,01% w produkcie spłukiwanym. 
  • Benzyl Alcohol- otrzymywany z ropy naftowej. Składnik kompozycji zapachowej, imituje zapach jaśminu. Potencjalny alergen. Konserwant. Rozpuszczalnik dla innych substancji. Rozrzedza kosmetyki. 
  • Citronellol- składnik kompozycji zapachowej, imituje zapach róży i geranium. Potencjalny alergen. Dozwolony w ograniczonym stężeniu- max.0,001% w produkcie niespłukiwanym oraz max. 0,01% w produkcie spłukiwanym. 
  • Geraniol- składnik kompozycji zapachowej, główny składnik olejków eterycznych: różanego, cytrynowego, pelargoniowego. Potencjalny alergen. 
  • Alpha-Isomethyl Ionone- składnik kompozycji zapachowej. Potencjalny alergen. Dozwolony w ograniczonym stężeniu- max.0,001% w produkcie niespłukiwanym oraz max. 0,01% w produkcie spłukiwanym.
  • BHT- Butylated Hydroxytoluene- antyoksydant, zapobiega procesowi szybkiego utleniania lipidów w kosmetyku, co wpływa na przedłużenie jego trwałości. Zabezpiecza przed powstawaniem brzydkiego zapachu kosmetyku i zmiany barwy. 
  • Buthylphenyl Methylpropional- składnik kompozycji zapachowej. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 0,001 % w produkcie niespłukiwanym oraz max. 0,01% w produkcie spłukiwanym. 
  • Parfum- kompozycja zapachowa.
KREM NA NOC- ANALIZA SKŁADU:
  • Aqua
  • Glycerin- substancja nawilżająca. Przenika przez warstwę rogową naskórka, dzięki czemu ułatwia transport innych substancji w głąb skóry. Sprawia, że skóra jest miękka i gładka. Zapobiega wysychaniu kosmetyku przy ujściu butelki ( czy innego opakowania). Może działać negatywnie: przy niedostatecznej wilgotności powietrza odciąga wodę ze skóry, powodując przesuszenie naskórka (jest silnie higroskopijna).
  • Butyrospermum Parkii Butteremolient pochodzenia roślinnego. Masło Shea bogate jest w alantoinę, witaminę E, prowitaminę A. Zawiera lekki, naturalny filtr ochronny (SPF 3-4)- UVB. Natłuszcza, wygładza, nawilża. Uelastycznia skórę. Nawilża i natłuszcza skórę, opóźnia procesy starzenia skóry, przywraca elastyczność. 
  • Triisostearin- tłusty emolient, może spowodować powstawanie zaskórników. Nawilża skórę, dzięki utworzeniu na jej powierzchni filmu, co zapobiega nadmiernej utracie wody. Zmiękcza i wygładza skórę i włosy. Rozpuszczalnik dla substancji tłuszczowych. Wpływa na konsystencję. 
  • Cetearyl Alcohol- tłusty emolient, może spowodować powstawanie zaskórników.Tworzy na powierzchni skóry film, dzięki czemu zmiękcza i wygładza skórę i włosy.
  • Isopropyl Palmitate- substancja kondycjonująca i nawilżająca. Może być komedogenny. Tworzy na powierzchni skóry film. Ułatwia aplikację kosmetyku- zapewnia odpowiedni poślizg. 
  • Glyceryl Glucoside- - nawilża, przywraca skórze odpowiedni stan. Zapewnia odpowiednie napięcie i gładkość
  • Hydrogenated Coco-Glycerides- emolient, składnik konsystencjotwórczy. 
  • Methylpropanediol- środek rozpuszczający.
  • C 12-15 Alkyl Benzoate- działa konserwująco, nawilżająco i wygładzająco. Powoduje, że skóra staje się elastyczna i gładka. 
  • Synthetic Beeswax- substancja wiążąca, zwiększa trwałość kosmetyku. Poprawia konsystencję. 
  • Glyceryl Stearate Citrate- kładnik umożliwiający powstanie emulsji. Substancja stabilizująca i poprawiająca jakość piany. Emulgator pochodzenia roślinnegoZmiękcza skórę, pomaga zachować odpowiedni stopień nawilżenia.
  • Panthenol- substancja nawilżająca. Po przeniknięciu przez skórę przekształca się w kwas pantotenowy. Działa przeciwzapalnie. Pomaga zregenerować naskórek. Nadaje skórze uczucie gładkości
  • Tocopheryl Acetate- hamuje zapalenia, działa leczniczo. Posiada naturalny filtr słoneczny (SPF 1,5-2). Przedłuża ważność emulsji i olejków. 
  • Nelumbium Speciosum Flower Extract- ekstrakt z kwiatu lotosu. Działa nawilżająco, ściągająco, antyseptycznie. Przyspiesza gojenie ran. 
  • Propylene Glycol- nawilża skórę. Ułatwia transport innych substancji w głąb skóry (ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka). Zapobiega krystalizacji produktu przy ujściu butelki (lub innego rodzaju opakowania). Bezpieczny do stosowania nawet w 50% stężeniu. 
  • Sodium Carbomer- substancja konsystencjotwórcza. Tworzy na powierzchni skóry film. Reguluje lepkość kosmetyku. 
  • Ethylhexylglycerin- nawilża i natłuszcza skórę. 
  • Phenoxyethanol- substancja konserwująca, zapobiegająca rozwojowi mikroorganizmów w produkcie. Składnik dozwolony w ograniczonym stężeniu- 1%.
  • Methylparaben- substancja konserwująca, zapobiega rozwojowi mikroorganizmów w produkcie. Dozwolona do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 0,8%.
  • Trisodium EDTAzwiększa trwałość kosmetyku, zapobiega zmianom barwy oraz konsystencji. Stabilizator. 
  • Benzoic Acid- konserwant. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu: max. 0,5% w produktach niespłukiwanych, max. 1,7% w produktach do jamy ustnej, max. 2,5% w produktach spłukiwanych. 
  • Butylphenyl Methylpropional- składnik kompozycji zapachowej. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 0,001 % w produkcie niespłukiwanym oraz max. 0,01% w produkcie spłukiwanym. 
  • Linalool- substancja zapachowa, imituje zapach konwalii.  Potencjalny alergen. Dozwolony do stosowania w ograniczonym stężeniu- max. 0,001 % w produkcie niespłukiwanym oraz max. 0,01% w produkcie spłukiwanym. 
  • Limonene- składnik kompozycji zapachowej, imituje zapach skórki cytryny. Potencjalny alergen. Dozwolony w ograniczonym stężeniu: max. 0,001% w produkcie niespłukiwanym oraz max.0,01% w produkcie spłukiwanym. Może podrażniać skórę i oczy. 
  • Geraniol- składnik kompozycji zapachowej, główny składnik olejków eterycznych: różanego, cytrynowego, pelargoniowego. Potencjalny alergen. 
  • Benzyl Alcohol- otrzymywany z ropy naftowej. Składnik kompozycji zapachowej, imituje zapach jaśminu. Potencjalny alergen. KonserwantRozpuszczalnik dla innych substancji. Rozrzedza kosmetyki. 
  • Citronellol- składnik kompozycji zapachowej, imituje zapach róży i geranium. Potencjalny alergen. Dozwolony w ograniczonym stężeniu- max.0,001% w produkcie niespłukiwanym oraz max. 0,01% w produkcie spłukiwanym.
  • Alpha-Isomethyl Ionone- składnik kompozycji zapachowej. Potencjalny alergen. Dozwolony w ograniczonym stężeniu- max.0,001% w produkcie niespłukiwanym oraz max. 0,01% w produkcie spłukiwanym.
  • BHTButylated Hydroxytolueneantyoksydant, zapobiega procesowi szybkiego utleniania lipidów w kosmetyku, co wpływa na przedłużenie jego trwałości. Zabezpiecza przed powstawaniem brzydkiego zapachu kosmetyku i zmiany barwy. 
  • Parfum- kompozycja zapachowa.
Jak widzicie, w kremie znajduje się wiele konserwantów i substancji, które mogą spowodować powstanie zaskórników. Do tego całkiem sporo substancji zapachowych, które mogą wywołać alergie. Plusem jest obecność w kremach naturalnych filtrów słonecznych. 
Cena kremów to ok. 15 zł. Bardzo często znaleźć je można w promocji już za ok.10 zł.
Dostępność: prawie każda drogeria, supermarkety. 


Podsumowując: Z tej dwójki mogę Wam polecić tylko krem na dzień. Bardzo przyjemny, lekki produkt, nadający się do stosowania pod makijaż, szybko się wchłania i nie zatyka porów. Do tego wszystkiego zawiera filtr UV. Krem na noc to dla mnie absolutny bubel. Ma zbyt tłustą konsystencję, spowodował u mnie wysyp zaskórników.

Miałyście te kremy? Czy u Was sprawdziły się tak jak u mnie? Napiszcie mi w komentarzach swoje opinie :)
Pozdrawiam :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...