Cześć :)
Dziś przychodzę do Was z trzecią już odsłoną posta na temat kosmetyków, z którymi z jakichś powodów się nie polubiłam. Nikt nie lubi wydawać pieniędzy w błoto, więc warto pokazywać na blogu nie tylko produkty godne uwagi, ale także buble, aby ostrzec przed ich zakupem. Oczywiście przypominam, że każdy ma inne wymagania względem kosmetyku, inną cerę itp. itd., więc to, że coś u mnie nie zdało egzaminu, nie oznacza, że będzie tak u każdej z Was :)