Cześć Dziewczyny!
Kilkukrotnie spotkałam się z pytaniem: po co w ogóle używać toniku? Czy taki kosmetyk nie jest przypadkiem zbędny? Jeżeli któraś z Was również zadaje sobie to pytanie, dziś postanowiłam na nie odpowiedzieć. Przy okazji pokażę Wam 4 toniki, które używam i krótko je zrecenzuję. Jeżeli jesteście zainteresowane takim tematem, zapraszam do dalszego czytania ;)
Ta niepozornie wyglądająca 'woda' tak naprawdę potrafi zdziałać wiele dobrego. Tonik przywraca naszej skórze jej naturalne pH. Po umyciu twarzy usunięty zostaje z niej naturalny płaszcz hydrolipidowy. Szczególnie produkty na bazie mydła (czyli zwykle soli sodowych lub potasowych wyższych kwasów karboksylowych, które są solami słabego kwasu i mocnej zasady, a więc ich odczyn jest zasadowy) powodują zmianę pH. Tonik umożliwia skórze przywrócenie jej naturalnego kwaśnego odczynu. Mówiąc prościej, zanim skórze zostanie przywrócone jej naturalne pH, nie jest ona w wystarczającym stopniu chroniona. Wówczas jest ona bardziej podatna na wszelkiego rodzaju patogeny (czyli z łatwością mogą się dostać w jej głąb wszelkiego rodzaju bakterie itp.) . Dlatego też warto użyć toniku tuż po umyciu twarzy czy zmyciu makijażu.
Toniki dostępne na rynku wzbogacone są w wiele substancji i, w zależności od rodzaju skóry, oprócz przywrócenia jej naturalnego pH, wykazują również szereg innych właściwości. Ja jako posiadaczka cery mieszanej szukam na półkach drogeryjnych głównie toników głęboko oczyszczających, zwężających pory, antybakteryjnych. Oto 4 toniki, których obecnie używam:
1. Witaminizowany, bezalkoholowy tonik (Bourjois)
Tego toniku używam po porannym oczyszczeniu twarzy. Jest bardzo delikatny, nie zawiera alkoholu, nie przesusza skóry, nie ściąga jej. Nadaje się do wszystkich typów cery. Zawiera pochodne witaminy C, glicerynę. Jak większość produktów firmy Bourjois, tonik pachnie owocowo. Nie należy do produktów, które głęboko oczyszczą skórę, dlatego też przy wieczornej pielęgnacji stosuję nieco 'mocniejsze' produkty.
Cena: ok. 14 zł/250 ml
Dostępność: drogerie np. Rossmann, Hebe
2. Woda z kwiatów gorzkiej pomarańczy (L'Orient)
To nie typowy tonik, lecz hydrolat czyli wodny wyciąg kwiatowy. Gorzka pomarańcza nadaje się do pielęgnacji skóry mieszanej i tłustej ze względu na swoje właściwości ściągające. Hydrolat reguluje pracę gruczołów łojowych. Po dłuższym stosowaniu tego produktu zauważyłam, że pory rzeczywiście się zwężyły, a skóra nie przetłuszczała się już tak bardzo w strefie T. Niestety obietnice producenta dotyczące poprawy kolorytu cery nie sprawdziły się. Produkt w żaden sposób nie poprawił stanu moich 'naczynek'. Zapach produktu jest bardzo intensywny, rzeczywiście przypomina gorzką pomarańczę. Nie każdemu może się podobać, ale mnie bardzo przypadł do gustu.
Po produkcie zakupionym w mydlarni spodziewałam się nieco bardziej naturalnego składu. Myślę, że sztuczne substancje zapachowe, które znajdują się na liście potencjalnych alergenów (linalool, limonene) nie powinny mieć w tym produkcie prawa bytu.
Cena: 45 zł/150 ml
Dostępność: mydlarnia u Franciszka
3. Clarifying lotion 3 (Clinique)
Polecany przez wiele osób trójstopniowy system pielęgnacji od Clinique bardzo mnie zaciekawił. Na początek kupiłam ten 'tonik'. Po dwóch miesiącach stosowania mogę stwierdzić, że to najlepszy produkt jakiego do tej pory używałam. Wysusza wszelkie zmiany trądzikowe, twarz mniej się przetłuszcza. Po wykonaniu demakijażu myję swoją twarz(np. czarnym mydłem). Myślałam, że po takim oczyszczeniu twarz rzeczywiście jest czysta. Okazuje się, że po przemyciu tym produktem twarzy, na waciku pozostają czasem jakieś zanieczyszczenia. To dowód na to, że ten kosmetyk rzeczywiście dogłębnie oczyszcza twarz. Na razie nie chcę go zanadto chwalić, ponieważ mam jeszcze spore problemy z zaskórnikami. Mam jednak nadzieję, że i z nimi Clinique się upora.
Odrzuca mnie w nim tylko jego mocno alkoholowy zapach. Na dokładniejszą recenzję przyjdzie jeszcze pora ;)
Cena: 115 zł/400 ml 75 zł/200 ml
Dostępność: Douglas, Sephora
4. Tonik zwężający pory, liście manuka (Ziaja)
To mój najnowszy nabytek, więc nie mam jeszcze wyrobionej konkretnej opinii na jego temat. Produkt przyjemnie pachnie herbatką ziołową. Ma całkiem fajny skład, więc pokładam w nim duże nadzieje :) Posiadaczki cer problematycznych powinny być z niego zadowolone. Problem może stanowić aplikator w postaci pompki. Ja psikam nim bezpośrednio na twarz lub na wacik kosmetyczny (jednak wtedy zużywa się znacznie więcej produktu). Stosuję go w ciągu dnia, by trochę się odświeżyć (produkt przyjemnie orzeźwia buzię, działa podobnie jak woda termalna).
Cena: 7,99 zł/200 ml
Dostępność: sklepy firmowe Ziaja dla Ciebie, apteki
A Wy używacie toników? Jeśli nie, mam nadzieję, że choć w niewielkim stopniu Was do tego zachęciłam ;)
Pozdrawiam:*
Jak tylko zobaczyłam Clinique to od razu mi się oczy zaświeciły :) Bardzo lubię tą firmę. Mimo, że toników nie darzę sympatią (wolę hydrolaty) to od czasu do czasu po jakiś sięgnę.
OdpowiedzUsuńnie używam żadnego toniku ale chyba zakupię ten z ziaji ;)
OdpowiedzUsuńUżywam aktualnie toniku z Avon solutions i chcę go jak najszybciej zużyć, bo jest wstrętny. Tak jak bym przemywała twarz spirytusem 70% - raczej nie wpływa pozytywnie na moje pH :D
OdpowiedzUsuńU mnie się sprawdził tonik z Accosa, ogórkowy z Ziaji i chyba tyle na razie
Ja używam jedynie płynu z Biedronki ale chciałabym coś nowego spróbować :)
OdpowiedzUsuńteż mam ten z Ziajki ;:) używałam jeszcze ogórkowego
OdpowiedzUsuńja używam hydrolatów, mój ulubiony to oczarowy. Tonik Clinique ma na drugim miejscu alkohol, więc nigdy bym się na niego nie skusiła. Alkoholowi tak wysoko w składzie mówię nie. Lubię też bardzo toniki z kwasami, ale takie o naturalnym składzie, więc raczej nie te sklepowe. Choć ten z Ziaji mi się nawet podoba.
OdpowiedzUsuńTak teraz sobie myślę, że może gdybym używała toników po myciu skóry to wyskakiwałoby mi mniej niespodzianek faktycznie. Warto spróbować ;) Zainteresował mnie ten tonik z Ziaji.
OdpowiedzUsuńteż mam ten z ziajki :)
OdpowiedzUsuńAkurat żadnego przez Ciebie pokazanego toniku nie używałam al ten z liści manuka z Ziaji myślę że za jakiś czas sie skuszę :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam toniki i też też stosuję ten z Ziaji i rzeczywiście wydajny to on nie jest, ale ja sama też go nie oszczędzam:)
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo ciekawa jak spisze się na dłuższą metę, bo używam dopiero jakieś 2 tygodnie ;)
UsuńJa toników używam regularnie, teraz mam lirene, a następnym razem chyba kupię bourjois :)
OdpowiedzUsuńO toniku z Lirene słyszałam wiele dobrego ;) Bourjois jak najbardziej polecam ;)
UsuńWidzę, że i Ty kupiłaś tonik z serii manuka. Straszny teraz szał na te kosmetyki. U mnie niestety tonik się nie sprawdza. Tylko pasta oczyszczająca daje rade.
OdpowiedzUsuńKupiłam, bo tyle recenzji już czytałam na temat tych kosmetyków;) jak za taką cenę można wypróbować, nawet jeśli okazałby się bublem to zużyję do glinek ;)
Usuńo toniku Clinique słyszałam wiele dobrego, cena odstrasza przyznam ale nie mówię że nie wypróbuję, a z tańszych polecam hydrolaty, tonik Melisa, tonik Lirene nawilżająco - oczyszczjący.
OdpowiedzUsuńteż na początku myślałam, że ta cena nie do przeskoczenia jak za tonik. Ale myślę, że bez problemu starczy mi na rok no i przynajmniej widzę już jakieś efekty po jego stosowaniu ;)
UsuńDużo dobrego slyszalqm o tych tonikach jednak nie zakupilam ich. Mozliwe ze kiedys sie skusze. Lubie produkty z ziaji. I najszybciej kupie wlqsnie ten. Akurat sie mi konczy i musze nad jakims nowym pomyslec co by zadbac o ta skore, co jednak mam wrazliwa
OdpowiedzUsuńJeżeli masz wrażliwą skórę to najbardziej polecam wodę różaną ;)
Usuńposiadam tonik z ziaji liście manuka aktualnie i w sumie jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńja na razie go testuję, ale właśnie jako "odświeżacz" a nie tradycyjny tonik ;P Super, że jesteś z niego zadowolona ;)
UsuńTen od Clinique to moje marzenie ;DD
OdpowiedzUsuńKochana, na stronie empik.com można czasem kupić 200 ml tego toniku za 49 zł ;) Więc myślę, że za taką wydajność no i, nie oszukujmy się, markę można tyle zapłacić. Także warto spełnić swoje marzenie ;*
Usuńja mam ochotę na 1 Clinique, jest zdecydowanie mniej alkoholowy, nawilżający . choć nie używam toników tylko hydrolaty
OdpowiedzUsuńDla mnie jedynka byłaby zbyt łagodna ;) Ale myślę, że następnym razem skuszę się na dwójkę ;)
UsuńJa nei uzywam toniku, gdyz twarz myje plynem miceralnym. plyn miceralny jest kosmetykiem ktory nie zmienia pH skory, wiec tonik po jego uzyciu jest zbedny :)
OdpowiedzUsuńPs. powracam do blogowania :) ! zapraszam
jak słyszałaś ostatnio w filmiku ja mam z soraya, ale czaje się na ziajke ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam toniki, a tonizacja twarzy to podstawa i numer jeden w mojej pielęgnacji twarzy :) Nie wyobrażam sobie życia bez toników :D.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tym, czy kupić ten tonik z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńJa spróbuję tego z Ziaji :) Mam już ogórkowy to i ten dodam do listy :)
OdpowiedzUsuń