Cześć! :)
Na moim blogu do tej pory nie pojawił się ani jeden TAG. Zdecydowanie bardziej wolę pisać recenzje niż odpowiadać, na często bardzo dziwne, pytania ;) Ale dziś postanowiłam wrzucić coś luźniejszego i znalazłam bardzo fajny TAG (i przy okazji bardzo stary) "ile warta jest twoja twarz". W TAG'u tym podsumowuje się ceny wszystkich produktów używanych do codziennego makijażu.
No to zaczynamy! :) (przy okazji jestem bardzo ciekawa ile kosztuje to wszystko ;P). Raczej nie używam kosmetyków droższych marek drogeryjnych, a już na pewno nie marek selektywnych. Dlatego mam nadzieję, że końcowa cena mnie nie przerazi ;)
- Podkład mineralny Annabelle Minerals- 30 zł/ 4 g
- kredka do oczu Sensique (zamiennie z linerem z Inglota)- 5 zł
RAZEM: 260 zł. Czasem pod podkład mineralny używam kremu BB. Na ustach mam najczęściej błyszczyk z Lovely, pomadkę z Golden Rose lub po prostu Carmex. Kosmetyki do mojego codziennego makijażu są więc warte ok. 300 zł. Myślę, że to nie dużo ;) (oczywiście nie wliczam w to wszystko pędzli, które kosztują chyba najwięcej ;))
Bardzo jestem ciekawa Waszych odpowiedzi na ten TAG ;) Jeżeli zechcecie zrobić go u siebie, koniecznie wklejcie mi link w komentarzu ;)
Pozdrawiam :*
Ciekawy post, ja nigdy nie liczyłam ile płace za te wszystkie kosmetyki, ale raczej wyjdzie mi nie dużo. Staram się puki co używać jakiś tańszych zamiennikow, kto wie jednak może jeśli zacznę zarabiać coś sama to postawie na coś droższego a zarazem lepszego dla mojej cery? :D
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/2014/05/rozdanie-z-rosewholesale.html
Ja również stawiam obecnie na tańsze kosmetyki, ale nie wykluczam, że w końcu sięgnę i po coś z marek selektywnych :)
Usuńu mnie mniej więcej taka sama kwota wychodzi ale codziennie używam czego innego :D :D
OdpowiedzUsuńJa do makijażu codziennego mam raczej swoich stałych ulubieńców:)
Usuńooo całkiem nie źle, miałam zrobić u siebie ten tag ale się przeraziłam, kolorówki mam bardzo mało i jest dość tania ale nadrabiam pielęgnacją.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej nie przerazilabys się kwotą skoro masz mało kolorowki :p
UsuńFajny tag, ale ja akurat używam selektywnych w większości i nie chcę się przerażać ceną mojej szlachetnej facjaty. ;D Wolę kupować i cieszyć się nimi niż wyceniać. :))
OdpowiedzUsuńRacja, nieważne w sumie ile się wydało, ważne żeby mieć radoche z używania swoich kosmetycznych skarbów:)
UsuńŚwietny wpis :):) Sama muszę nad czymś takim pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie zrób go u siebie i podeślij link :*
UsuńJa chyba wolę nie wiedzieć, ile wydałam na wszystkie kosmetyki :P. Po co się dołować :)
OdpowiedzUsuńHaha :D mnie na szczęście kwota nie przerazila, ale są osoby, które po podliczeniu cen swoich kosmetyków mogłyby zejść na zawał :D
UsuńKurcze podoba mi się ten tag !! Może i ja taki zrobię !:D
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam Twoja wersje:*
Usuńnie myślałam nad takim wyliczaniem :)
OdpowiedzUsuńmam ten tusz :)
OdpowiedzUsuńładna sumka się uzbierała ;)
OdpowiedzUsuńNie używam róży na policzki, bo mam okrągłą gębusię. :) Widzę, że produkty Inglot Ci służą. :)
OdpowiedzUsuńNie używam róży na policzki, bo mam okrągłą gębusię. :) Widzę, że produkty Inglot Ci służą. :)
OdpowiedzUsuńJa chyba wolę nie robić tego tagu ;-)))
OdpowiedzUsuńo hohoh:D ja bym nie chciała żeby mój narzeczony zobaczył ten tag:D dbam o jego serce:D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z poprzedniczką:) niech oni lepiej wszystkiego nie wiedzą:)
OdpowiedzUsuńha i teraz mogę zobaczyć ile zaoszczędzam nie malując się :D
OdpowiedzUsuńmoja twarz jest zdecydowanie tańsza :D
OdpowiedzUsuńcoś czuję, że sama zmieściłabym się w stówce :)
OdpowiedzUsuń