Cześć Dziewczyny! :)
Na moim blogu najczęściej pojawiają się recenzje kosmetyków pielęgnacyjnych. Pora to zmienić. Bowiem dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kultowego już tuszu do rzęs, a mianowicie Lovely Curling Pump Up Mascara.
Tusz kupiłam na promocji -40% w Rossmannie (w listopadzie ubiegłego roku). W tamtym okresie był na niego istny szał, pojawiał się na większości blogów. Pomyślałam, że za niecałe 5 zł mogę spróbować, nawet jeśli u mnie się nie sprawdzi, niewiele stracę.
Początkowe rozczarowanie
Po pierwszym użyciu nie za bardzo rozumiałam zachwyty nad tym tuszem. Był bardzo rzadki, niemiłosiernie sklejał rzęsy, do tego po nałożeniu piekły mnie oczy. Odczekałam około miesiąca, by tusz trochę przesechł. Postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę, jednak podeszłam do niego już z pewną dozą rezerwy. Tym razem na szczęście się nie zawiodłam. Po przeschnięciu tusz idealnie podkreśla moje rzęsy. Co najważniejsze, nie uczula już moich oczu.
Cudowna szczoteczka
Uwielbiam silikonowe szczoteczki w tuszach. A szczoteczka tej mascary urzekła mnie niesamowicie. Jest lekko "podkręcona". Posiada "włoski" krótsze i dłuższe. Jest giętka, w łatwy sposób można dotrzeć za jej pomocą nawet do najkrótszych rzęs w wewnętrznym kąciku oka.
Szczoteczka nabiera odpowiednią ilość tuszu.
Efekty
Tusz idealnie podkreśla rzęsy. Podkręca je, wydłuża, dobrze rozczesuje, lekko pogrubia. Nadaje im dość mocny czarny kolor.
Wydajność
Tusz jest bardzo wydajny. Używam go od około 3 miesięcy dzień w dzień. Teraz już delikatnie kruszy się w ciągu dnia, więc najwyższa pora go odstawić. Na początku tusz absolutnie się nie kruszył, nie rozmazywał, utrzymywał się na rzęsach w stanie prawie nienaruszonym przez cały dzień.
Gdzie i za ile można kupić ten produkt?
- Tusz dostępny jest w Rossmannie (w szafach Lovely).
- Cena to ok. 9 zł
Odpowiadając więc na pytanie zadane w tytule posta, TAK, jestem zachwycona tym tuszem. Jest to mój ulubiony drogeryjny tusz. I byłabym w stanie wydać na niego nawet 3 razy więcej. Jeżeli jeszcze go nie wypróbowałyście namawiam Was do tego ;)
A jaki jest Wasz ulubiony drogeryjny tusz?
Pozdrawiam :*
To także mój ulubiony tusz :D Używam od lat :D
OdpowiedzUsuńSuper, że u Ciebie również się sprawdził ;)
UsuńSkoro piecze w oczy, to ja podziękuję. Mam problem, bo jakiś pól roku temu trochę uszkodziłam sobie spojówkę i teraz muszę uważać z tuszami. Dlatego odstawiłam Bourjois, bo były "za mocne". Teraz używam Yves Rocher i oko mnie na szczęście nie boli.
OdpowiedzUsuńNa początku piekł, ale po przeschnięciu, nie wiedzieć czemu, nie odczuwam już żadnego dyskomfortu (na szczęście);)
UsuńCzaję się też na ten tusz z YR ;)
Jeszcze rzęsy na zalotkę i dopiero efekt będzie powalający:] Też mam ten tusz, za tą cenę jest idealny.
OdpowiedzUsuńNa co dzień używam zalotki i efekt jest jeszcze lepszy ;) jednak tu chciałam pokazać jak tusz samodzielnie podkręca rzęsy, więc celowo nie użyłam zalotki ;)
UsuńMnie jakoś sam efekt na oku nie zachwycił ;]
OdpowiedzUsuńMoże to dlatego, że moje rzęsy same w sobie nie są zachwycające :D
UsuńBardzo ładnie wygląda na rzęsach, widać, że wydluża :)) pogrubianie tak średnio, ale naprawdę fajny, naturalny efekt.
OdpowiedzUsuńMnie taki efekt jak najbardziej pasuje ;) Pogrubienie jest leciutkie, ale to dobrze, bo nie lubię przesadzonego efektu na rzęsach ;P
UsuńPiękne rzęsiska:) Tusz wspaniały:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;* aczkolwiek do piękności im daleko :D
Usuńpodoba mi się efekt na rzęsach, kupiłam go, ale nadal czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuńJak już wypróbujesz koniecznie napisz jak się spisuje u Ciebie ;)
Usuńnie lubie go
OdpowiedzUsuńokropnie mi sklejal
Może powinnaś dać mu troszkę czasu żeby przesechł ;) U mnie na początku też bardzo sklejał..
UsuńSzkoda, że trzeba czekać aż miesiąc by nabrał odpowiedniej konsystencji, chyba też wypróbuję bo cena niezwykle zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj ;) Może Tobie będzie odpowiadać już ta początkowa konsystencja ;P
UsuńNie miałam nigdy tego tuszu. Jakoś nawet go nigdy nie zauważyłam. Ja ogólnie kupuję tylko tusze pogrubiające rześy i ewentualnie podkręcające.
OdpowiedzUsuńwww.daariaaa.com
Ja nieszczególnie przepadam za pogrubieniem, ale każdy ma jakieś swoje preferencje ;p osobiście zależy mi najbardziej na podkręceniu ;)
UsuńTo również jest mój ulubiony tusz! Jak na razie nie znalazłam lepszego, który odpowiadałby mi bardziej niż ten :)
OdpowiedzUsuńJa zużyłam tyle opakowań przeróżnych tuszy, że niektórych już nie pamiętam, więc nie wiem czy ten jest najlepszym jaki w życiu stosowałam, ale na pewno jest najlepszym z testowanych przeze mnie w ostatnim czasie ;P
Usuńteż go aktualnie używam, nie jest to najlepszy tusz jaki miałam, ale za te 4,50 jest super i nawet lepszy od niejednego drogiego:)
OdpowiedzUsuńTo akurat prawda.. niektóre kilkukrotnie droższe tusze znacznie gorzej się u mnie sprawdziły.. ;)
UsuńTeż jest moim ulubieńcem ;)
OdpowiedzUsuńcieszę się ;)
Usuńrzeczywiście bardzo ładnie wygląda, koeljna pozytywna recenzja, chyba warto się skusić w przyszłości, bo za taką cenę grzech nie wypróbować:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, za 9 zł nie ma ryzyka :D nawet jeśli nie spodoba Ci się efekt na Twoich rzęsach to dużo nie stracisz ;)
Usuńjest naprawdę tania i daje fajny efekt, na pewno kiedyś ją wypróbuję. na razie mam zapas tuszy i nawet na promocji nie dokupywałam.
OdpowiedzUsuńJak zużyjesz swoje zapasy koniecznie sięgnij po ten tusz ;) Mam nadzieję, że tak jak ja nie zawiedziesz się ;)
UsuńJa też go bardzo lubię i faktycznie lepiej się sprawdza jak trochę podeschnie ;)
OdpowiedzUsuńNiestety na początku troszkę zbyt rzadki;) Ale potem jest świetny ;p cieszę się, że również go polubiłaś ;)
UsuńJa jeszcze go nie miałam, ale mam w planie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJak już wypróbujesz, koniecznie podziel się swoją opinią ;)
UsuńA ja wcale nie jestem zachwycona tym tuszem- bardzo szybko mi wysechł, miewałam lepsze tusze ;) Ale dobrze, że dużo osób chwali go sobie :)
OdpowiedzUsuńCo człowiek to opinia ;) Może akurat trafiłaś na jakis odkręcony w drogerii egzemplarz i tak sobie już wysychał zanim go kupiłaś.. wiadomo jak to jest w Rossmannie.. zerowe zabezpieczanie produktów :(
UsuńMam i baaaardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się ;)
Usuńo tego jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj! ;)
Usuńja kupiłam go chyba z 1,5 roku temu i widzę mamy zupełnie różne odczucia :D, bo mnie właśnie przez 1 miesiąc tusz się sprawdzał (nie mam pojęcia czemu, bo raczej preferuję podeschnięte tusze) a pod koniec 2 już mi nie służył. kruszył się i jakoś bardzo szybko wysechł, a wydaje mi się, że dobrze go zakręcałam :(
OdpowiedzUsuńKolejny przykład na to, że każdemu pasuje coś innego, każdy jest inny ;P Dlatego te recenzje są tak subiektywne ;)
UsuńA widzisz, ja natomiast nie Lubie silikonowych szczoteczek, bo według mnie Nir spełnia swojego zadania. Lovely, czy Eibo nie znosze, choć o tym dużo skyszalam i dziewczyny sobie chwalą. :-)
OdpowiedzUsuńJa lubię, bo moje rzęst tak dziwnie rosną,że wyglądają same w sobie na sklejone i tylko silikonowe szczoteczki potrafią ładnie je rozczesać ;) Nie można oceniać produktów przez pryzmat tego, że są produkowane przez tanią markę ;P każda firma ma w swoim asortymencie te gorsze i lepsze produkty, nieważne ile kosztują ;)
Usuńostatnio byłam w Rossmannie i nie było tego tuszu...
OdpowiedzUsuńCzęsto są braki niestety :( nie wiem czy to dlatego, że to tak "pożądany" produkt i tak szybko schodzi czy po prostu nie mają dostaw..
UsuńWarto się jednak pytać ekspedientek, bo czasem czegoś nie ma na półce, ale jest gdzieś w tych szufladach, w których mają zapasy ;P
Póki co nie miałam no i zapas tuszy mam spory ale przy następnej promocji w Rossmannie możliwe że się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCena jest tak niska, że nawet nie trzeba czekać na promocję ;P Polecam kiedyś spróbować ;)
Usuńdobry w niskiej cenie
OdpowiedzUsuńTo prawda ;)
UsuńMnie niestety nie przypadł do gustu. Podchodziłam do niego kilka razy i mam wrażenie, że nic nie robi z moimi rzęsami. Ale wiem, że ma wiele fanek ;)
OdpowiedzUsuńOj szkoda.. ale tak to już jest, że nie każdemu pasuje to samo ;) mam nadzieję, że masz swojego ulubieńca ;)
UsuńJa bardzo lubię ten zielony z Wibo i żółty z Miyo, ale coś czuję, że ten też byłby fajny ! Wiele dobrego o nim słyszałam :)
OdpowiedzUsuńTen zielony chcę teraz wypróbować, mam nadzieję, że również będzie taki fajny ;)
UsuńMam i go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę ;)
UsuńA ja go jeszcze nie mam;(
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz wypróbować ;)
UsuńTak kochana, to ten sam peeling, tylko w nowej szacie graficznej i chyba lekko zmieniony skład ma :)
OdpowiedzUsuńa tusz uwielbiam! mój ulubieniec totalny <3 też o nim pisałam recenzję
Dziękuję za odpowiedź ;* Myślałam, że ten peeling to coś innego ;D
UsuńBardzo się cieszę, że również lubisz ten tusz;)
Muszę go w końcu wypróbować, bo wszyscy o nim piszą. Miałam sobie kupić w trakcie promocji ostatnich, ale jakoś mi się nie złożyło :( Jednak ja tak rzadko używam tuszu do rzęs, że w zasadzie mój aktualny zapas starczy mi do końca życia pewnie :p
OdpowiedzUsuńJa nie potrafilabym wyjść z domu z niepomalowanymi rzesami :p
Usuńno i po co przepłacać? gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :D nie ma po co szukać ideałów wśród droższych marek jak za parę groszy można mieć cudeńko :p
Usuńteż go bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńmuszę kupić, będzie dla mnie idealny :)
OdpowiedzUsuń