Cześć Dziewczyny!
Październik zwany różowym miesiącem to miesiąc walki z rakiem piersi. Niestety badania wskazują, że nowotwór piersi to drugi najczęściej diagnozowany nowotwór na świecie. Dotyka on kobiety w każdym wieku, nawet nastolatki. Dlatego tak ważne jest uświadamianie kobiet w tym temacie. Wiele koncernów włącza się w akcję pomocy i rozpowszechniania informacji o tym bardzo istotnym dla nas, kobiet, problemie. Firma Yankee Candle włączyła się do kampanii na rzecz walki z rakiem piersi organizowanej przez koncern Estee Lauder. Część zysku ze sprzedaży średniej świecy Pink Sands zostanie przekazana na rzecz badań nad rakiem piersi u kobiet z mutacją w genie BRCA1 prowadzonych w Ośrodku Nowotworów Dziedzicznych przy Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie.
W Zapachowym Wtorku nie mogło więc zabraknąć opisu tego zapachu. To idealna pora, by przedstawić Wam Pink Sands (KLIK).
Pink Sands to zapach, którego nie może u mnie zabraknąć. Po Soft Blanket to mój zdecydowany faworyt wśród zapachów Yankee Candle. Ze wcześniejszych recenzji wosków, wiecie już, że przepadam za tymi ciepłymi, nastrojowymi zapachami. Dlatego też ten różowy wosk zdobył moje serce od pierwszego powąchania. Mimo piasku w nazwie, na próżno szukać możemy w nim powiewu morskiej bryzy. To zapach lekko perfumowany, świeży, a zarazem słodki. Czuć tu mieszankę kwiatów, nutkę wanilii oraz zdecydowanie wybijające się na pierwszy plan cytrusy i arbuz. Po odpaleniu zapach rozchodzi się po mieszkaniu w mgnieniu oka. Cytrusy ustępują miejsca słodyczy arbuza. Proporcje zapachowe są idealnie dobrane. Nie jest ani zbyt słodko ani zbyt orzeźwiająco. Całość dekoruje jakaś pikantna nuta, którą trudno mi określić. To coś, co znaleźć możemy również w niektórych męskich perfumach.
W porównaniu do innych wosków, Pink Sands jest niesamowicie kruchy i rozsypuje się w drobne ziarenka, dając Pink Sands to kolejna niebanalna mieszanka zapachowa od Yankee Candle. Jestem przekonana, że w końcu skuszę się na świecę. To już kolejne opakowanie tego wosku i jeszcze nie znudził się mojemu noskowi :D
Jeżeli lubicie kwiatowo-owocowe nuty zapachowe, ten wosk jest czymś dla Was. Pamiętajcie, że kupując średnią świecę Pink Sands nie tylko umilicie sobie chwile spędzone w pięknie pachnącym wnętrzu, ale również wesprzecie badania nad rakiem piersi.
Ten i inne zapachy Yankee Candle dostaniecie tutaj
na lato idealny ;)
OdpowiedzUsuńPaździernikowe akcje sa bardzo ważne, a zapachu nie znam.
OdpowiedzUsuńAch te woski sama się ostatnio skusiłam.
OdpowiedzUsuńMusi mieć ciekawy zapach.
OdpowiedzUsuńnie znam jeszcze zapachu, ale niewątpliwie poznam ;)
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich ulubionych zapachów YC
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten wosk ;) Miło ze strony Yankee, że włączyła się do akcji :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten zapach:)
OdpowiedzUsuńmusi ślicznie pachnieć, fajnie że firma przyłączyła się do akcji. :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie opublikowałam na blogu tag 30 pytań do mnie (o który pytałam Cię o zgodę na pożyczenie pytań), niestety pojawił się z "małym" poślizgiem czasowym
ja napisałam na swoim blogu o nim że gdyby różowy kolor pachniał to wlasnie tak ;)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie :) ja czekam teraz na dostawe wosków ale bardziej jesienno zimowych :)
OdpowiedzUsuńwczoraj już o nim czytałam i zapragnęłam go mieć :D hihi
OdpowiedzUsuńooo no todość ciekawie uwielbiam kwiatowe zapachy
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/