niedziela, 15 grudnia 2013

Krótko o tym jak rozpieszcza mnie mój chłopak [KOSMETYCZNIE]

Cześć!

Jest niedziela, więc czas na luźniejszy post. Ostatnio troszkę chorowałam, więc mój chłopak postanowił mnie "lekko" rozpieścić. Choć ciągle powtarza mi, że mam zdecydowanie za dużo kosmetyków i nie zna dziewczyny, która ma tak obszerne zbiory kosmetyczne, zapytał mnie czy jest jeszcze jakiś kosmetyk, którego mi brakuje, który mi się kończy lub który po prostu chciałabym mieć. Powiedziałam mu więc, że jedyną rzeczą, która mi się kończy i nie mam jej w zapasie jest antyperspirant :D Przydałby mi się też bardziej nawilżający krem na noc. A z takich moich typowych "chciejstw" wymieniłam mu bazę pod makijaż (zawsze chciałam przetestować jakąkolwiek bazę) i Effaclar Duo, o którym naczytałam się wielu pozytywnych opinii, a po kuracji kwasem glikolowym moja cera jest w tragicznym stanie i przyda mi się coś na "wysyp". 
Nie spodziewałam się, że to co wymieniłam to też dostanę. Ba! Dostałam nawet jedną rzecz więcej- żel do mycia twarzy Effaclar- bo mój chłopak przeczytał na kremie, że najpierw należy umyć twarz tym żelem i stwierdził, że jak go kupi to będzie lepsze działanie :D 

A oto moje cudowne prezenty kosmetyczne:


I po kolei:

  • krem regenerujący na noc do cery naczynkowej (ZIAJA)
  • antyperspirant (IWOSTIN)- powiem Wam już teraz, że bije na łeb na szyję moją ulubioną do tej pory Ziaję Soft.
  • Baza pod makijaż (Lirene)- użyłam jej na razie 2 razy. Nie podrażnia, nie uczula. Ładnie wygładza skórę i przedłuża trwałość podkładu.
  • krem zwalczający uporczywe niedoskonałości o podwójnym działaniu- Effaclar Duo (La Roche-Posay)
  • żel do mycia twarzy- Effaclar (La Roche-Posay)
Tego zestawu używam od kiedy go dostałam czyli od piątku. Na razie jestem niesamowicie zadowolona. Żel cudownie oczyszcza skórę, nie ściąga jej. Przyjemnie pachnie. Dobrze radzi sobie ze zmyciem makijażu- nawet tuszu do rzęs. Po prawie 3 dniach stosowania widzę już pierwsze efekty. Pory są widocznie zwężone, większe wypryski zostały ładnie wysuszone. Mam nadzieję, że tak cudowne działanie będzie się utrzymywać długo i w końcu dojdę do nieskazitelnej cery :)

Bardzo dziękuję mojemu ukochanemu za tyle dobroci ;* Jak widać, jeżeli facet chce to potrafi! Nawet jeżeli chodzi o kosmetyki :D 

Miałyście któryś z wyżej wymienionych produktów? Jeżeli tak, to koniecznie napiszcie mi Wasze odczucia na jego temat;)

Tymczasem ja uciekam do dalszej nauki ;)
Pozdrawiam ;*

29 komentarzy :

  1. o kurczę kochana,ale się masz fajnie! ;D chętnie bym wypróbowała cos la ra roche ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie tak dostawać prezenty ja ostatnio od swojego mini paletkę Diora dostałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. he, he nie chcesz go czasem wypożyczyć? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki facet to skarb! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. cieszę się,że Ci się podobają ;-) ja zdj robię nikonem COOLPIX P500 ;-) jest fajny, lubię ten aparat :D

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo żałuje tego, że nie mogę korzystać z kosmetyków La Roche, bo mam na nie po prostu uczulenie ;( ale chłopaka to Ci gratuluję ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. akurat ten kupował mój tatus i w zasadzie to jego aparat haha :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty się masz dobrze z tym Kamilem! jeszcze zapomniałaś o TT! :D
    czekam na pełną recenzję effaclar :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Chłopak się zna:) La Roche super kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. taki chłopak to skarb! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. kochany stworek :)

    ale jak przeczytałam o zmywaniu tuszu effaclarem to się lekko przeraziłam :x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się niejasno wyraziłam, bo pisałam post "na szybko" ;P Nie zmywałam tuszu tym żelem, tylko takie rozmazane pozostałości, których nie zmyła woda ;)

      Usuń
  12. tylko pozazdroscic !!! takich chlopakow malo po ziemi stąpa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo fajne kosmetyki , zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. fajnego masz chłopaka :)
    ja mam ten krem z ziaji na noc i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  15. super chłopak, pozazdrościć takiego :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale cudne podarki! Zestaw Effaclar bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale ten facet cie rozpieszcza! :P

    OdpowiedzUsuń
  18. też lubię być tak rozpieszczana:D

    OdpowiedzUsuń
  19. Żel Effaclar miałam i byłam nim zachwycona - ostatnio często myślę, by do niego wrócić, bo w przeciwieństwie do tego z Vichy nie przesuszał mojej cery i doskonale sobie radził z niedoskonałościami strefy T. A takiego kosmetycznego rozpieszczania też zazdroszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Rzeczywiście Cie rozpieszcza, taki chłopak to skarb ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. no no no.. taki chłopak to skarb! trzymaj go, bo Ci go ktoś ukradnie :P.

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratuluję wspaniałego chłopaka, kobietki powinno się tak rozpieszczać! :D Z Effaclar duo radzę ostrożnie i małymi kroczkami :)

    OdpowiedzUsuń
  23. :D Czytałam Twój post z uśmiechem na twarzy! Ach Ci mężczyźni! Mój wysłany kiedyś po płyn do demakijażu, najpierw przyglądał mu się uważnie na półce, zrobił mu sesję fotograficzną, żeby na pewno kupić dobry, po czym przyniósł inny :D

    OdpowiedzUsuń
  24. mój chłopak jeśli ma mi coś kupić to stawia na perfumy :) i muszę stwierdzic że idealnie zawsze trafia :P co do kremów to chyba bała bym sie wysłać go po te zakupy bo pewnie kupił by i tak nie to co trzeba ;p

    Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie ;*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...