Cześć dziewczyny!
Słyszałyście o mydłach marsylskich? Ja przyznam szczerze, że do niedawna nie miałam pojęcia o ich istnieniu. Na spotkaniu bloggerek dostałam 2 takie mydełka i dziś napiszę Wam troszkę na temat jednego z nich- oliwkowego. Właściwości tego mydła są niesamowite, o czym zaraz Wam opowiem.
Mydełko zapakowane jest w przezroczystą folię, na której znajdują się wszystkie informacje na temat produktu. Samo mydło ma "wygrawerowane" napisy, z których dowiadujemy się, że produkt składa się w 72% z olejków roślinnych . Mydło marsylskie wyprodukowano już w XVI wieku w Marsylii. Receptura wskazuje, że powinno się ono składać właśnie z takiej ilości tłuszczów roślinnych. W tym wypadku użyto mieszaninę kwasów tłuszczowych z oleju palmowego, co jest chyba najtańszą opcją (niestety). Jest to mydło potasowe.
Waga to 40 gramów. Zapach- neutralny.
Waga to 40 gramów. Zapach- neutralny.
Mydło marsylskie to produkt naturalny, przeznaczony do każdego rodzaju skóry, nawet najbardziej wymagającej. Można nim pielęgnować skórę niemowląt. Ma działanie antybakteryjne, koi skórę, łagodzi wszelkie podrażnienia, wygładza. Jest hipoalergiczne. Idealnie nadaje się do mycia twarzy i okolic intymnych.
Muszę przyznać, że to pierwsze mydło, po którego użyciu moja twarz nie jest ściągnięta, a oczy nie pieką mnie niemiłosiernie (właściwie to wcale mnie nie pieką ;)). Po umyciu skóra twarzy jest bardzo dobrze oczyszczona, wręcz jaśniejsza. Dobrze zmywa pozostałości podkładu i innych kosmetyków. Miejsc intymnych również nie podrażnia. Po umyciu całego ciała tym mydłem, skóra jest bardzo przyjemna w dotyku- gładka i dobrze nawilżona, natłuszczona.
Muszę przyznać, że to pierwsze mydło, po którego użyciu moja twarz nie jest ściągnięta, a oczy nie pieką mnie niemiłosiernie (właściwie to wcale mnie nie pieką ;)). Po umyciu skóra twarzy jest bardzo dobrze oczyszczona, wręcz jaśniejsza. Dobrze zmywa pozostałości podkładu i innych kosmetyków. Miejsc intymnych również nie podrażnia. Po umyciu całego ciała tym mydłem, skóra jest bardzo przyjemna w dotyku- gładka i dobrze nawilżona, natłuszczona.
Szukając informacji w internecie na temat tego mydła, dowiedziałam się, że można nim myć również włosy, prać bieliznę lub inne delikatne ubrania (np. dziecięce), a roztworem mydła marsylskiego można odkażać rany.
Niestety na moich włosach mydełko to się nie sprawdziło- oczyściło skórę głowy z sebum, ale włosy były niesamowicie splątane i matowe.
Mimo to jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Większość mydeł, które do tej pory używałam wysuszało moją skórę. Nie wyobrażałam sobie, bym mogła umyć twarz mydłem! Teraz to się zmieniło- mydełka marsylskiego używam bardzo często, a twarz jest dobrze oczyszczona i nawilżona.
Polecam Wam wypróbować ten produkt, chociażby do najzwyklejszego mycia rąk.
Cena:
- 30 g- 3 zł
- 100 g-7,90 zł
- 300g-12 zł
Mydełko występuje w różnych wersjach zapachowych np. fiołek, lawenda, róża, cytrusy, jaśmin, jabłko-porzeczka i wiele innych
Dostępność: marsylskie.pl
Oprócz mydełka oliwkowego posiadam jeszcze wersję pomarańczowo-cynamonową, która pachnie błędnie. Nie mogę się doczekać, kiedy zacznę jej używać (choć myślę, że uczynię to już niedługo, gdyż ten korzenny zapach idealnie wpisze się w świąteczny klimat ;)).
Serdecznie dziękuję firmie marsylskie.pl za możliwość przetestowania mydełka. Moja opinia jest w 100% szczera. Fakt, że otrzymałam to mydło za darmo nie wpłynął na moją ocenę.
Zapraszam Was serdecznie na stronę marsylskie.pl Znajdziecie tam nie tylko mydła marsylskie, ale także wiele innych kosmetyków naturalnych np. glinki, ałuny, szampony do włosów.
nie wiedziałam,że można je stosować na włosy:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam naturalne mydełka ;)
OdpowiedzUsuńoliwkowe mydełka są cudowne ;)
OdpowiedzUsuńwww.impossiblelive93.blogspot.com
BArdzo mocno mnie zaciekawiłaś tym mydełkiem:):)
OdpowiedzUsuńFajnie, ostatnio zastanawialam się nad mydelkiem oliwnym bo podobno nie przesusza skory, a to jest nawet niedrogie :)
OdpowiedzUsuńCzekałam, aż któraś z dziewczyn doda recenzję tych mydełek bo sama (tak jak Ty) mydła traktuję z dużą rezerwą :D Zachęciłaś mnie do otwarcia mojej paczuszki :)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować :-)
OdpowiedzUsuńmam, aczkolwiek inne i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMyć włosy mydłem w kostce - to nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńczekam na swoje mydełka :) uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńja nawet nie pamiętam jaką mam wersję, ale już zazdroszczę Ci tej korzennej! :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie naturalne mydełka ;)
OdpowiedzUsuńA to mnie zaciekawiłaś - nie słyszałam wcześniej o tych mydełkach. Wypróbowałabym chętnie wersję cytrusową :)
OdpowiedzUsuńJa słyszałam nie raz o takich mydełkach i powiem Ci szczerze że jestem fanką właśnie takich. Od razu przyjemniej myje się ręce, aż się chce sięgać po takie mydełko :)
OdpowiedzUsuńJa zabrałam sie za żele pod prysznic i jakoś o mydełku... zapomniałam
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc po raz pierwszy słyszę o mydełkach marsylskich , ale po Twojej opinii kusi by wypróbować, nawet do odkażania ran ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mydła marsylskie i teraz nie wyobrażam sobie pielęgnacji twarzy bez tego mydła :)
OdpowiedzUsuńhmm chyba zaszczepiłas we mnie pierwiastek <3 zainteresowania mydełkami. Dam znać jak wyszło w realizacji ;)
OdpowiedzUsuń