Cześć!
Dziś chciałabym Wam przedstawić kolejny produkt, który otrzymałam na spotkaniu rybnickich blogerek, a mianowicie żel pod prysznic firmy Original Source. Na wstępie powiem, że lubię żele tej firmy, szczególnie za świetne zapachy.
Opakowania żelu chyba opisywać nie trzeba. Każdy kojarzy te charakterystyczne "trapezy". Pojemność żelu to 250 ml. Dużym plusem jest to, że opakowanie jest wykonane z chropowatego tworzywa, dzięki czemu nie wyślizguje się nam z ręki podczas kąpieli. Samo w sobie nie jest zbyt urodziwe, ale ma coś co przyciąga wzrok :) Ma bardzo fajny dozownik, przez który wypływa odpowiednia ilość produktu. Przede wszystkim podobają mi się opisy producenta, po których aż chce się taki produkt wypróbować.
Zapach mango i macadamia jest niezwykle orzeźwiający, owocowy, intensywny. Rzeczywiście wyczuwam tam zapach prawdziwego mango! Po męczącym dniu zdecydowanie "stawia na nogi". Na skórze nie utrzymuje się zbyt długo, ale łazienka pachnie po kąpieli jeszcze sporo czasu ;)
Kolor jasnożółty. Konsystencja jest dość rzadka, przez co niestety z wydajnością jest dość kiepsko- mnie żel ten wystarczył na około 2 tygodnie codziennego używania, co jest dość kiepskim wynikiem jak na żel za ok. 10 zł ;) Bądź co bądź 10 zł za żel pod prysznic to wcale nie tak mało.
Jeżeli chodzi o działanie na skórę, żel nie wysusza jej, nie podrażnia, delikatnie nawilża. Dobrze oczyszcza i odświeża. Producent pisze "możesz pokochać albo znienawidzić". Ja ani miłością ani nienawiścią nie pałam do tego produktu. Kąpiele z jego udziałem były bardzo przyjemne, ale potrafię się obejść bez niego. Jeżeli trafię na jakąś promocję tych żeli to na pewno się skuszę na inny zapach, w cenie regularnej nie kupię.
Cena: ok. 10 zł (Rossmann- 8,69 zł)
Podsumowując:
PLUSY:
+ opakowanie, które nie wyślizguje się z ręki w czasie kąpieli,
+ ciekawy dozownik,
+ cudowny orzeźwiający zapach,
MINUSY:
- zbyt rzadka konsystencja (co wiąże się z kiepską wydajnością),
- dość wysoka cena.
Skład:
- Aqua
- Sodium Laureth Sulfate- SLES. To substancja powierzchniowo czynna, myjąca. Tworzy pianę.
- Cocamidopropyl Betaine- substancja myjąca, usuwa zanieczyszczenia. Bardzo łagodna. Tworzy pianę.
- Sodium Chloride- chlorek sodu czyli sól kuchenna. Stosowany jest do zagęszczenia kosmetyku.
- Parfum- kompozycja zapachowa.
- PEG/PPG-120/10 Trimethylopropane Trioleate-polimer tlenku etylenu. Substancja wiążąca wodę, stabilizująca, zwiększa lepkość kosmetyku.
- Laureth-2- emulgator, stabilizator, substancja pianotwórcza. Ułatwia usuwanie zanieczyszczeń ze skóry.
- Mangifera Indica- masło mango. Nawilża i zmiękcza skórę. Ma właściwości ujędrniające. Uelastycznia.
- Macadamia Integrifolia Seed Oil- olej z nasion makadamii. Nawilża skórę wygładza ją.
- Lactid Acid- kwas mlekowy. Działa nawilżająco, przeciwrodnikowo, złuszczająco. Regulator pH.
- Propylene Glycol- - nawilża skórę.
- PEG-40 Hydrogenated Castor Oil- emulgator i solubilizator ( umożliwia wprowadzenie do roztworu wodnego substancji nierozpuszczalnych lub trudno rozpuszczalnych w wodzie np. substancji zapachowych czy wyciągów roślinnych). Substancja odtłuszczająca.
- Sodium Benzoate- konserwant. Zapobiega rozwojowi mikroorganizmów w kosmetyku.
- Styrene/Acrylates Copolymer- składnik dobrze tolerowany przez skórę. Tworzy powłokę ochronną na skórze.
- Ethylhexyl Methoxycinnamate- filtr UV. Chroni kosmetyk przed zniszczeniem pod wpływem działania światła.
- Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate- kolejny filtr UV. Działanie- jak wyżej.
- Tetrasodium Glutamate Diacetate- konserwant, stabilizator, regulator lepkości.
- Limonene- składnik kompozycji zapachowej, imituje zapach skórki cytryny. Potencjalny alergen.
- Linalool- substancja zapachowa, imituje zapach konwalii. Potencjalny alergen.
- Butylphenyl Methylpropional- składnik kompozycji zapachowej.
- CI 19140- cytrynowożółty barwnik. Mocno alergizujący. Szczególnie nie polecany dla osób nie tolerujących aspiryny.
- CI 15985- żółtopomarańczowy barwnik tzw. żółcień pomarańczowa FCF.
Dziękuję firmie Original Source za możliwość przetestowania tego produktu. Fakt, że otrzymałam go za darmo do testów nie wpłynął na moją ocenę.
A Wy lubicie żele Original Source? Który zapach najbardziej przypadł Wam do gustu? ;)
Pozdrawiam :*
Ja też ostatnio pisałam recenzję o jednym z tych żelów (wersja różowa) i tak samo zaznaczyłam w niej, że kupię ten produkt jeżeli będzie dostępny w cenie promocyjnej..
OdpowiedzUsuńŚwietne są, wręcz "do zjedzenia" ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, ze ten zapach by mi się spodobał. Obecnie używam truskawki tej firmy, ale jest bez szału ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ten zapach wypada dosyć słabo wśród całej gromadki żelów OS ;)
OdpowiedzUsuńMnie nigdy jakoś szczególnie nie porwały te żele, ale kilka ciekawych zapachów miałam ;)
OdpowiedzUsuńCudny zapach! Sama akurat go używam <3
OdpowiedzUsuńWłaśnie się wykąpałam w płynie o tym zapachu :-)
OdpowiedzUsuńNie lubię żeli z Original Source. Jedyne co w nich fajnego to zapach. Według mnie są za drogie i mają dziwną konsystencję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten żel ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapachy więc ten pewnie tez przypadłby mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie go używam, nie zauważyłam nawilżenia, ale bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńlubie żele OS,ale tego jeszcze nie miałam;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie OS za zapachy:)
OdpowiedzUsuńChyba jestem jedyną osobą, która nie zna OS :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie poczułam ich na własnej skórze :P
Miałam płyn do kąpieli o tym zapachu i nic ciekawego niestety :/
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wpadł w moje łapki:)
OdpowiedzUsuńNam w łapki nie wpadł jeszcze żaden kosmetyk tej firmy :)
Usuńteż bardzo lubię OS, nie mogę się doczekać aż "napocznę" ? :D ten mangowy!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele Original Source, mają przepiękne zapachy ! :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie z mojej strony nigdy więcej OS od kiedy oszukują w konkursach na Fb.
OdpowiedzUsuńWkurzyli mnie jak nie wiem tym. :]
W każdym razie i tak cieszę się, że miałaś z niego pożytek :)
jeszcze nie miała tego żelu o tym zapachu:)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii płyn do kąpieli i był bardzo fajny :D nie wiem czemu ale podobają mi się te proste butelki, jak do mleka :D
OdpowiedzUsuńKiedyś muszę się skusić w końcu na żel z tej firmy ;D
OdpowiedzUsuńpolubiła bym :)
OdpowiedzUsuńOriginal souce lubie bardzo <3 uwielbiam wszystkie zapachy ! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://diamond-life-healthly.blogspot.com
Te żele są faktycznie apetycznie pachnące, ale cenowo to trochę za dużo. Przynajmniej dla mnie. Ja, żeby trochę go uwydajnić stosowałam go razem z myjką. Wtedy wystarczała kropelka.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam OS ;-)
OdpowiedzUsuńJuż tyle razy chciałam go kupić, ale do tej pory nie mam żadnego zapachu :/. Może dlatego, ze kosmetyków tego typu mam już za dużo...
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności stosować tych zeli choć nie powiem wydają się być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńoj mialam tylko jeden zapach i to juz bardzo dawno, mialam czekolade z mietą ;D uwielbialam go ;d
OdpowiedzUsuńMango brzmi smakowicie ;) Uwielbiam takie zapachy mango, melon czy ogórek ;)
OdpowiedzUsuń