Cześć Dziewczyny!
Dziś przedstawiam Wam mojego ostatniego ulubieńca wśród kremów do twarzy- PhytoAktiv do cery naczynkowej firmy Ziaja. Kosmetyki z Ziaji bardzo lubię, rzadko mnie zawodzą. Z tym kremem nie jest inaczej.
Zdecydowałam się na niego, ponieważ od pewnego czasu na moich policzkach widoczne są drobne popękane naczynka. Moja cera jest bardzo podatna na wszelkie zmiany temperatur, szybko się czerwieni.
Od producenta:
Moja opinia:
Znajdujący się, jak większość kemów Ziaji, w wygodnym opakowaniu- słoiczku krem zabezpieczony jest srebrną folią. Dodatkowo zapakowany jest w kartonik, na którym znajdziemy wszystkie informacje dotyczące sposobu stosowania, przeznaczenia czy składu kosmetyku.
Używałam go na noc (według przeznaczenia) i świetnie nawilżał moją buzię. Rano była ona wygładzona, miękka i wyglądała na bardziej wypoczętą.
Krem doskonale sprawdzał się w połączeniu z Effaclarem czy maścią Benzacne, ponieważ radził sobie z przesuszoną po tych specyfikach skórą.
Jest bardzo delikatny, nie podrażnia, nie powoduje powstawania zaskórników czy podskórnych grudek. Stosowany nawet pod oczy nie uczulił mnie.
Ma bardzo odpowiadającą mi konsystencję- nie jest ani tak lekki i rzadki jak kremy przeznaczone typowo na dzień ani też strasznie gęsty, ciężki. Nada się więc także do używania na dzień pod makijaż (ale raczej nie dla cer mieszanych i tłustych)- dość szybko się wchłania i nie powoduje "rolowania" się mejkapu.
Skóra po użyciu kremu jest wyciszona, niestety nie zmniejsza on wszelkich "pajączków".
Krem ma bardzo przyjemny delikatny kremowy, lecz lekko perfumowany zapach. Jest niesamowicie wydajny. Przy codziennym stosowaniu na noc miałam go ponad 4 miesiące.
Pozostałe informacje:
- Nazwa: PhytoAktiv krem regenerujący (ZIAJA)
- Pojemność: 50 ml
- Dostępność: apteki, Superpharm, sklep firmowy Ziaja
- Cena: ok. 9 zł
SKŁAD:
W składzie znajdziemy m.in.:
- Tilia Cordata Wood Extract-ekstrakt z drewna lipowego. Ekstrakt stosowany w kosmetykach przeznaczonych do pielęgnacji cery naczynkowej, wrażliwej. Łagodzi podrażnienia, nawilża, lekko wybiela. Zawiera witaminę E oraz garbniki.
- Cupressus Sempervirens Seed Extract- wyciąg z nasion cyprysa. Zapewnia drożność naczyń krwionośnych.
- Aesculus Hippocastanum (Horse Chestnut) Seed Extract- wyciąg z nasion kasztanowca. Stosowany głównie w leczeniu żylaków i innych problemów żylnych. Wyciąg uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne
- witaminę E- silny antyutleniacz, walczy z wolnymi rodnikami, zapobiega przedwczesnemu starzeniu.
- witaminę C- kwas askorbinowy. Wzmacnia naczynia krwionośne, delikatnie wybiela skórę.
Używałyście tego kremu? Co myślicie o kremach firmy Ziaja? Napiszcie mi w komentarzach ;)
Pozdrawiam :*
Od czasu do czasu używam kremów ziaji.
OdpowiedzUsuńUważam, że jakość kremów jest bardzo różna. Ale jest ich tak dużo, że każdy znajdzie odpowiedni krem dla siebie.
lubię ziaję i mam cerę naczynkową więc muszę go kupić :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo wydajny, skoro na tyle Ci wystarczył ;) Ja nie mam cery naczynkowej, więc raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńjeśli nakładany pod oczy nie uczula, to faktycznie musi być bardzo delikatny :-) szczerze mówiąc, nie widziałam nigdy tego kremu, nie wiedziałam, że Ziaja ma go w asortymencie. kiedyś miałam dwa słoiczki takiego z serii ulga i był nawet spoko. dosyć dobrze nawilżał, nie podrażniał, ale nie miał "tego czegoś" :D słyszałam też niejednokrotnie, że ten matujący 25+ jest genialny, ale nigdy nie widziałam go na żywo xd
OdpowiedzUsuńWydajny - ja akurat nie mam cery naczynkowej ale stosuję inne kremy z ziaji z różnym skutkiem - jedne lepsze drugie gorsze :)
OdpowiedzUsuńziajama bardzo dobre kosmetyki lubię tą firmę
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
stosowałam go i też bardzo się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kremy ziaji:) idealnie wpływają na moją przesuszoną skórę.
OdpowiedzUsuńU mnie kremy ziaja sprawdzają się tylko zimą ! ;]
OdpowiedzUsuńLubię Ziaję i często wracam do jej kosmetyków, tego kremu niestety jeszcze nie znam.
OdpowiedzUsuńlubię kremy Ziaji, tego jeszcze nie znam:)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać :) Lubię kosmetyki Ziaji, aczkolwiek do kremów nie jestem szczególnie przekonana :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale też nie mam dobrych doświadczeń z kosmetykami Ziai. Za to lubię lipę w pielęgnacji skóry.
OdpowiedzUsuńNiestety te tańsze kremy no oliwkowe czy z masłem kakaowym mi nie podpasowały - jednak tego nie miałam i w sumie cery naczynkowej nie mam ale niebawem będę używała kremu matującego :)
OdpowiedzUsuńDawno już nie miałam niczego z Ziaji, ale ostatnio kusi mnie ta nowa seria z liśćmi manuka :-)
OdpowiedzUsuńO, nie słyszałam o tej serii jeszcze. następnym razem jak będę w sklepie Ziaji to muszę o nią zapytać ;) Może znajdzie się coś ciekawego dla mnie ;)
UsuńTo chyba raczej nie dla mnie, skoro mam typ cery mieszanej. ?
OdpowiedzUsuńRównież mam cerę mieszaną i krem nie wywołuje u mnie żadnych niepożądanych efektów ;)
UsuńMiałam go kiedyś kupić, ale jednak nie kupiłam.. moja cera jakoś dziwnie reaguje na kremy i peelingi ze ziaji, sama nie wiem czemu :)
OdpowiedzUsuń