Cześć!
W ostatnim czasie szukałam kosmetyku o właściwościach oczyszczających i regulujących pracę gruczołów łojowych. Zależało mi na czymś niedrogim, a przy tym o dobrym składzie. Tak oto natknęłam się na serum-olejek regulujący LEMON z Biochemii Urody. Dopiero zaczynam je używać, więc na recenzję musicie troszkę poczekać. Dziś jednak chciałabym Wam pokazać jak przygotowuje się to serum. Tak- trzeba je przygotować samemu :) Myślę, że to ciekawa opcja dla osób, które chcą pobawić się w małego chemika. Przygotowanie jest bowiem niesamowicie łatwe.
W zestawie otrzymujemy następujące półprodukty:
- baza, którą jest macerat z kocanki (olej słonecznikowy+ekstrakt z kocanki). Ekstrakt sprzyja gojeniu się ran i śladów potrądzikowych, regeneruje. Olej słonecznikowy reguluje pracę gruczołów łojowych, odblokowuje pory i redukuje zaskórniki.
- olejek eteryczny cytrynowego drzewa herbacianego (1%)- działa łagodząco i przeciwzapalnie.
- surowy olej z nasion pietruszki- rozjaśnia przebarwienia, działa przeciwzapalnie.
- kwas salicylowy BHA (2%)- oczyszcza pory, wyrównuje koloryt skóry.
Oraz:
Przygotowanie:
- Do bazy (znajdującej się w białym słoiczku) dodajemy po kolei oleje (z pietruszki i tamanu).
- Dokładnie mieszamy całość za pomocą bagietki.
- Dodajemy porcjami kwas salicylowy, cały czas mieszając.
- Całość mieszamy jeszcze przez około 10 minut.
- Na naklejkach wypisujemy datę ważności kosmetyku (ok. 12 miesięcy od daty zakupu) i naklejamy na butelkę z pipetką oraz na biały słoiczek.
- Gotowe serum odstawiamy na ok. 24 godziny w ciemne miejsce (temperatura pokojowa).
- Po upływie doby przelewamy trochę serum do szklanej butelki z pipetką, a pozostałą resztę znajdującą się w słoiczku wkładamy do lodówki.
Jak widzicie, przygotowanie jest niesamowicie łatwe i zajmuje niewiele czasu :)
Cena zestawu to 23,50 zł.
Używałyście tego serum? Może stosowałyście inny kosmetyk z Biochemii Urody? Jeżeli tak, napiszcie mi w komentarzach :*
Pozdrawiam :*
jeżeli działa tak jak poszczególne elementy to biegnę po niego już dziś, czekam jednak na efekty :)
OdpowiedzUsuńo działaniu nie mogę na razie dużo powiedzieć, bo dopiero zaczynam używać tego serum, ale też pokładam w nim spore nadzieje ;)
Usuńnajpierw tak nie na temat, ale... idealnie uchwycona skapująca kropelka! <3 jestem ciekawa jak będzie się sprawowało. czytałam kilka pozytywnych recenzji o serum cytrynowym, ale nie wiem czy było to akurat z BU. tak czy siak, myślę, że fajnie "kręcić" sobie praktycznie samemu takie cuda, bo przynajmniej wiemy co na siebie nakładamy, niby w innych kosmetykach też skład można sprawdzić, ale to jednak nie to samo ;)
OdpowiedzUsuńhaha, Kamil robił zdjęcia i jest dumny ze swojej kropelki :D
UsuńBardzo ciekawie, warto spróbować. :)
OdpowiedzUsuńnie używałam,ale lubię takie produkty"zrób to sam":)
OdpowiedzUsuńoj tak fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała się bliżej temu przyjrzeć:)
OdpowiedzUsuńja nie jestem przekonana do robienia sama takich specifików :D
OdpowiedzUsuńMnie bardzo podoba się taka zabawa :D W wakacje planuję kupić surowce i już całkowicie sama chcę przygotowywać receptury na kosmetyki ;)
Usuńrzeczywiście wygląda na łatwe :) ale jeszcze nigdy sama serum nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńtutaj bardzo fajne jest to, że wszystkie produkty przychodzą już w odpowiednich ilościach w zestawie, więc nie trzeba samemu kombinować :) Dlatego też wykonanie jest niesamowicie łatwe, a i frajdę sprawia fakt, że samemu zrobiło się kosmetyk ;p
UsuńJa chyba wolę sobie kupić gotowy produkt, nie chciałoby mi się w to bawić, ale nie powiem, czasem i mi się zdarza i mam ochotę na takie rzeczy więc nie mówię do końca nie :)
OdpowiedzUsuńMiałam inne sera z BU i średnio mnie zadowoliły. Na to się nigdy nie skusiłam, choć powinnam, bo moja tłusta skóra już mi żyć nie daje...
OdpowiedzUsuńWłasnoręczne wykonanie leku bardzo przypomina pracę w recepturze aptecznej i daje wiele satysfakcji ;)
OdpowiedzUsuńKwas salicylowy z tej paczuszki jest 2% roztworem etanolowym, tak?
kwas otrzymujemy w postaci proszku. Gdy wymieszamy go z innymi skladnikami (olejami) otrzymujemy wówczas stężenie 2 % ;)
UsuńZestaw małego chemika :D Oj nie dla mnie, leniuszka.
OdpowiedzUsuń