czwartek, 6 marca 2014

Serum-olejek regulujący LEMON- Biochemia Urody

Cześć!

W ostatnim czasie szukałam kosmetyku o właściwościach oczyszczających i regulujących pracę gruczołów łojowych. Zależało mi na czymś niedrogim, a przy tym o dobrym składzie. Tak oto natknęłam się na serum-olejek regulujący LEMON z Biochemii Urody. Dopiero zaczynam je używać, więc na recenzję musicie troszkę poczekać. Dziś jednak chciałabym Wam pokazać jak przygotowuje się to serum. Tak- trzeba je przygotować samemu :) Myślę, że to ciekawa opcja dla osób, które chcą pobawić się w małego chemika. Przygotowanie jest bowiem niesamowicie łatwe. 

W zestawie otrzymujemy następujące półprodukty:



  • baza, którą jest macerat z kocanki (olej słonecznikowy+ekstrakt z kocanki). Ekstrakt sprzyja gojeniu się ran i śladów potrądzikowych, regeneruje. Olej słonecznikowy reguluje pracę gruczołów łojowych, odblokowuje pory i redukuje zaskórniki.
  • olejek eteryczny cytrynowego drzewa herbacianego (1%)- działa łagodząco i przeciwzapalnie.
  • surowy olej z nasion pietruszki- rozjaśnia przebarwienia, działa przeciwzapalnie.
  • kwas salicylowy BHA (2%)- oczyszcza pory, wyrównuje koloryt skóry.
Oraz:
  • plastikowa bagietka,
  • naklejki na buteleczki,
  • szklana butelka z pipetką na gotowe serum.

Przygotowanie:
  1. Do bazy (znajdującej się w białym słoiczku) dodajemy po kolei oleje (z pietruszki i tamanu).
  2. Dokładnie mieszamy całość za pomocą bagietki.
  3. Dodajemy porcjami kwas salicylowy, cały czas mieszając.
  4. Całość mieszamy jeszcze przez około 10 minut.
  5. Na naklejkach wypisujemy datę ważności kosmetyku (ok. 12 miesięcy od daty zakupu) i naklejamy na butelkę z pipetką oraz na biały słoiczek.
  6. Gotowe serum odstawiamy na ok. 24 godziny w ciemne miejsce (temperatura pokojowa).
  7. Po upływie doby przelewamy trochę serum do szklanej butelki z pipetką, a pozostałą resztę znajdującą się w słoiczku wkładamy do lodówki.



Jak widzicie, przygotowanie jest niesamowicie łatwe i zajmuje niewiele czasu :)

Cena zestawu to 23,50 zł.

Używałyście tego serum? Może stosowałyście inny kosmetyk z Biochemii Urody? Jeżeli tak, napiszcie mi w komentarzach :*
Pozdrawiam :*

17 komentarzy :

  1. jeżeli działa tak jak poszczególne elementy to biegnę po niego już dziś, czekam jednak na efekty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o działaniu nie mogę na razie dużo powiedzieć, bo dopiero zaczynam używać tego serum, ale też pokładam w nim spore nadzieje ;)

      Usuń
  2. najpierw tak nie na temat, ale... idealnie uchwycona skapująca kropelka! <3 jestem ciekawa jak będzie się sprawowało. czytałam kilka pozytywnych recenzji o serum cytrynowym, ale nie wiem czy było to akurat z BU. tak czy siak, myślę, że fajnie "kręcić" sobie praktycznie samemu takie cuda, bo przynajmniej wiemy co na siebie nakładamy, niby w innych kosmetykach też skład można sprawdzić, ale to jednak nie to samo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, Kamil robił zdjęcia i jest dumny ze swojej kropelki :D

      Usuń
  3. Bardzo ciekawie, warto spróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie używałam,ale lubię takie produkty"zrób to sam":)

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę musiała się bliżej temu przyjrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie jestem przekonana do robienia sama takich specifików :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie bardzo podoba się taka zabawa :D W wakacje planuję kupić surowce i już całkowicie sama chcę przygotowywać receptury na kosmetyki ;)

      Usuń
  7. rzeczywiście wygląda na łatwe :) ale jeszcze nigdy sama serum nie robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tutaj bardzo fajne jest to, że wszystkie produkty przychodzą już w odpowiednich ilościach w zestawie, więc nie trzeba samemu kombinować :) Dlatego też wykonanie jest niesamowicie łatwe, a i frajdę sprawia fakt, że samemu zrobiło się kosmetyk ;p

      Usuń
  8. Ja chyba wolę sobie kupić gotowy produkt, nie chciałoby mi się w to bawić, ale nie powiem, czasem i mi się zdarza i mam ochotę na takie rzeczy więc nie mówię do końca nie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam inne sera z BU i średnio mnie zadowoliły. Na to się nigdy nie skusiłam, choć powinnam, bo moja tłusta skóra już mi żyć nie daje...

    OdpowiedzUsuń
  10. Własnoręczne wykonanie leku bardzo przypomina pracę w recepturze aptecznej i daje wiele satysfakcji ;)
    Kwas salicylowy z tej paczuszki jest 2% roztworem etanolowym, tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kwas otrzymujemy w postaci proszku. Gdy wymieszamy go z innymi skladnikami (olejami) otrzymujemy wówczas stężenie 2 % ;)

      Usuń
  11. Zestaw małego chemika :D Oj nie dla mnie, leniuszka.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...