Witajcie Kochane :)
W ten ponury wieczór, siedząc przed laptopem przy ciepłej herbatce i z moją ciężarną kicią obok mnie postanowiłam wrzucić Wam jakiś lekki i przyjemny post (przynajmniej dla mnie posty tego typu takie właśnie są :)). Co prawda dziś miał być post nieco inny, ale aura nie nastraja mnie kompletnie do pisania na poważniejsze tematy. Będzie więc post, który miał pojawić się dopiero pod koniec wakacji (czyli pod koniec sierpnia, choć moje wakacje kończą się dopiero 30 września ;D). Sama bardzo lubię czytać i oglądać filmy na yt na temat Waszych zdobyczy zakupowych (nie lubię jednak, gdy blogerki zajmują się wyłącznie umieszczaniem tego typu postów). Z takich postów bardzo często dowiaduję się o nowych produktach dostępnych w drogeriach, bądź o takich produktach, na które po prostu nigdy sama nie zwróciłabym uwagi będąc w sklepie, a które są naprawdę dobre. Mam nadzieję, że post ten przypadnie Wam do gustu :)
Od razu mówię, że jest tego sporo, są to rzeczy kupione na przełomie ostatnich 2 miesięcy, trochę z nich to część mojego przedwczesnego prezentu urodzinowego, który dostałam od chłopaka.
Przejdźmy zatem do rzeczy.
Produkty do włosów:
* szampon łopianowy Herbal Care -Farmona do włosów tłustych z tendencją do łupieżu. Kupiony w Biedronce za 5,99 zł. Pojemność to 300 ml.
* odżywka do włosów Dove silk & sleek. Cena to ok. 7 zł. Na moich włosach nie uczyniła żadnego spektakularnego efektu. Może troszkę lepiej się rozczesują, ale liczyłam na coś więcej.
W Superpharm znalazłam następujące produkty (w dość dużej promocji):
* Maybelline Dream Fresh BB 8 w 1 BB Cream. Kolor-medium. Plusem jest wysoki filtr UV - SPF 30. Kupiłam go za niecałe 14 zł. Jeszcze nie mam wyrobionego zdania na jego temat.
* Astor Skin Match Care BB Cream 5 w 1. Kolor-200-Nude. Wpada w odcienie różowego, co nie u każdego się sprawdzi. Mnie osobiście pasuje, choć zachowuje się bardziej jak podkład-jest dość ciężki, gęsty i dobrze kryjący. Ma także SPF 25. W promocji kosztował również ok.14 zł.
* Moraz Teenage- krem do twarzy dla skóry trądzikowej z wyciągiem z rdestu. Muszę przyznać, że wcześniej nie słyszałam o tej firmie-bodajże izraelskiej. Posiada ona własne uprawy organiczne rdestu na obszarze Galilei i doliny Jezreel. Skusiła mnie cena-krem kosztował chyba 12 zł (przeceniony z 39,99zł). Dodatkowo przy zakupie dowolnego kosmetyku z tej firmy każdy klient otrzymał za 1 grosz kosmetyczkę z firmy Ideal, która w regularnej cenie kosztuje 27,99 zł. Dokładna recenzja tego kremu pojawi się niedługo na moim blogu, gdyż jest on naprawdę wart uwagi.
* Beauty Formulas- chłodząca mgiełka do ciała. Kosztuje w cenie regularnej 9,99 zł. Ja używam jej jako mgiełki utrwalającej makijaż i spisuje się bardzo dobrze. Doskonała także na upały. Nie trzeba jej wycierać, ładnie "wtapia się" w skórę.
*Synergen pianka myjąca do twarzy- to już produkt z Rossmanna. Kosztuje ok. 10 zł, ja złapałam ją w promocji za bodajże 6,99 zł. Jak dla mnie jest to idealny produkt do mycia twarzy. Mimo moich bardzo wrażliwych oczu, ta pianka wcale ich nie podrażnia (jest pierwszym kosmetykiem, który tego nie robi). Zasługą tego jest zapewne fakt, iż nie zawiera ona mydła.
* Evree- odżywczo-ochronny krem do rąk i paznokci do skóry wrażliwej i suchej. Dostępny w Rossmannie za ok. 7 zł. Skusiłam się na niego przede wszystkim ze względu na skład. Nie zawiera parabenów, w składzie znajdziemy za to odżywcze olejki owocowe, witaminy oraz roślinne emolienty. Dostępny także w innych wersjach. Krem jest bardzo gęsty, dobrze nawilża dłonie i ma przyjemny zapach. Czego chcieć więcej? ;)
*Soraya- balsam utrwalający opaleniznę. Zapłaciłam za niego ok. 6 zł (z 50% zniżką podczas likwidacji drogerii). W regularnej cenie na pewno bym go nie kupiła. Czy utrwala opaleniznę? Ciężko powiedzieć. Fajnie nawilża skórę i to by było na tyle. Poza tym zawiera drobinki rozświetlające, których jest tak dużo, że po nałożeniu balsamu na ciało świecę się jak choinka. Nie polecam.
* Delia- henna w kremie do brwi i rzęs. Moja jest w kolorze brązowym. Używam jej razem z mamą i obie jesteśmy zadowolone. Nadaje ona ładny, naturalny kolor naszym brwiom. Według producenta starcza ona na 15 użyć (przy koloryzacji brwi+rzęs). My farbujemy tylko brwi, więc starczy nam na więcej użyć. Łatwa w przygotowaniu i aplikacji. Dobrze zmywa się ze skóry. Dostanie ją w Rossmannie za ok. 10 zł.
*Biosilk- jedwab do włosów. Dostępny w Biedronce za 3,49 zł. Pojemność-15 ml. O jedwabiu chyba dużo pisać nie muszę. Pozostawia włosy przyjemne w dotyku, ułatwia ich rozczesywanie, ma przyjemny zapach.
Lakiery do paznokci:
* Biały lakier do paznokci z Lovely nr 25. Mój absolutny ulubieniec tego lata. Ładnie kryje (po nałożeniu 2 warstw) i dość długo utrzymuje się na moich paznokciach-ok. 4 dni. Nie ma w sobie żadnych błyszczących drobinek, co bardzo lubię. Cena to 5,49 zł.
* Rimmel 60 seconds w kolorze Caramel Cupcake (nr 500). Lubię lakiery z tej serii za to, że szybko schną, mają duży pędzelek ułatwiający aplikację i dobrze kryją. Trwałość także na plus. Kupiłam go w Superpharm za ok. 6 zł (promocja dla posiadaczek karty Lifestyle).
Teraz pora na inne różności z Rossmana:
*Produkent- czyściki do przestrzeni międzyzębowych. Dla mnie doskonały wynalazek, łatwiejszy w użyciu niż nic dentystyczna. Są to czyściki wielokrotnego użytku. Dobre także dla ludzi z aparatem ortodontycznym czy mostami. Cena za 6 szt. to ok. 5 zł.
* Wibo- bibułki matujące- jak każde bibułki dobrze pochłaniają nadmiar sebum z twarzy, dzięki czemu nasza twarz przestaje być świecąca. Cena- ok. 5 zł.
* Wibo- Eye liner Waterproof. Kupiłam go z polecenia Oleśki z kanału theoleskaaa na yt. Ma fajny, cieniutki aplikator, dzięki czemu namalujemy nim naprawdę cieniutkie kreski. Jedyną wadą jest to, że niestety nie jest on, tak jak zapewnia producent, wodoodporny. Kosztuje ok. 7 zł.
* Lovely- Natural Lip Stick- pomadka ochronna z aloesem i mentolem. Po nałożeniu powoduje efekt przyjemnego mrowienia na ustach. Kupiłam ją ze względu na zawartość filtrów UVA i UVB. Pamiętajcie, że usta także trzeba zabezpieczać przed działaniem promieni słonecznych, bo są one jednym z najczęstszych miejsc powstawania nowotworu skóry. Cena to ok. 4 zł.
* Samolotowy zestaw pojemników na kosmetyki- czyli max. 100 ml. Zawiera 2 pojemniczki do "wyciskania produktu" np. na szampon, jeden z atomizerem- do rozpylania kosmetyku, jeden z pompką (który pożyczyłam mamie) i 2 słoiczki na krem. Całość zapakowana jest w przezroczystej kosmetyczce. Zestaw idealny do spakowania w bagaż podręczny do samolotu. Kupiony w Empiku ze zniżką 50% za jedyne 7,45 zł.
* Moje pierwsze pędzle Hakuro. Po kolei od dołu:
- H70
- H80
- H76
- H77
- H13
Cztery pierwsze to pędzle do makijażu oczu, ostatni służy do nakładania różu. Jestem z nich bardzo zadowolona. Ceny możecie sprawdzić tutaj
* Sztuczne rzęsy w kępkach -elf. W zestawie znajduje się 18 kępek i klej do ich zakładania. Rzęsy te są wielokrotnego użytku. Kupione za 9,90 zł na stronie podanej powyżej.
* Virtual- long lasting Eye Liner -biała kredka na linię wodną. Cena- 7,50 zł.
* Honolulu by W7 -matowy bronzer do twarzy. Do bronzera dołączony jest mały pędzelek, który świetnie nadaje się do nałożenia tego produktu.
* Loreal True Match -róż do policzków w kolorze Baby Blossom. Przepiękny jasny kolor, nie osypuje się, jedwabisty w dotyku (także na twarzy).
*Revlon Colorburst -szminka w kolorze Candy Pink. Kolor na ustach nie jest tak intensywny jak w opakowaniu. Szminka ta bardzo fajnie nawilża i nabłyszcza usta.
* 3 paletki Technic electric beauty. Od góry:
-Electric Eyes
-Metalix
- UV
Paletki kosztują jedynie 11,90 zł a ich pigmentacja powala na kolana. Śmiało mogę stwierdzić, że jest taka sama jak w paletkach Sleeka. Szkoda, że na razie dostępne są tylko te 3 wersje kolorystyczne. Podoba mi się to, że kolory nie powtarzają się w żadnej z tych paletek, tak jak dzieje się to w paletkach Sleeka. Minusem dla niektórych osób może być fakt, że paletki te składają się jedynie z perłowych cieni, nie znajdziemy wśród nich żadnych cieni matowych. Jeżeli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej na temat tych paletek, zobaczyć swatche czy przykładowe makijaże wykonane którąś z tych paletek, napiszcie mi o tym w komentarzu :)
I to już koniec moich zakupów wakacyjnych. Wiem, że jest tego strasznie dużo, ale podejrzewam, że teraz już przez bardzo długi czas nic nie kupię.
A na koniec pokażę Wam jak kotomaniaczka przechowuje swoje pędzle :D :
A na koniec pokażę Wam jak kotomaniaczka przechowuje swoje pędzle :D :
Mam nadzieję, że taki post się Wam spodobał. Teraz wracam do czytania bardzo fajnej książki, a mianowicie "Chemiczne metody analizy ilościowej" Cygańskiego :D
Czy używałyście czegoś z wyżej wymienionych produktów? Może macie na któryś z nich ochotę? Odpowiedzi piszcie w komentarzach:)
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Przepraszam Cię najmocniej rzeczywiście jest:):)
OdpowiedzUsuńPs.zazdroszczę Hakuro <3
Nic się nie stało :) Ja marzyłam o Hakuro już od jakiś 3 lat, gdy obejrzałam pierwszy filmik Katosu na yt :) No i teraz chłopak powiedział, że mogę sobie zamówić na urodziny :D W oczekiwaniu na przesyłkę cały czas mu mówiłam, że się nie mogę doczekać momentu, gdy w końcu dotknę tego włosia :D No i szczerze powiedziawszy, opłaca się wydać trochę więcej na takie porządne pędzle, bo malowanie nimi to prawdziwa przyjemność ;)
UsuńŚwietne zakupy!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńspodobał mi się ten lakier z Rimmela, ale miałam nadzieję, że jest bardziej wyrazisty na paznokciach
OdpowiedzUsuńPo nałożeniu dwóch warstw na paznokcie kolor jest podobny jak w opakowaniu :) minusem jest jednak to, że mimo wszystko pozostawia on troszeczkę smug na paznokciach (podobnie jak większość jasnych lakierów). Dziękuję za odwiedziny ;)
UsuńTam mgielka BF mnie interesuje już od jakiegoś czasu :-) tylko stacjonarnie nigdzie jej nie dostane :-(
OdpowiedzUsuńDostaniesz ją stacjonarnie w SuperPharmie za 9,99 zł ;)
Usuńchętnie bym kupiła gdyby nie to, że nie mam w promieniu 100 km superpharm :-P
Usuńuuu, no to rzeczywiście szkoda :( ja mam w sumie 30 km, a też bardzo rzadko tam zaglądam, a muszę przyznać, że to chyba moja ulubiona drogeria, ze względu na genialne promocje. Nie lubię za to Hebe, gdzie panie ekspedientki są niesamowicie natarczywe i podchodzą do mnie co minutę, podczas gdy ja chcę się w spokoju zastanowić sama nad zakupem :D
UsuńDziękuję ;)
OdpowiedzUsuńZaszalałaś :D Nie miałam niczego z tych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńNo "trochę" się tego nazbierało, wakacje, więcej czasu, więc i więcej zakupów :D
UsuńKurczę, a ostatnio szukałam białego lakieru i skusiłam się na ten do MIYO. Nie wiedziałam, że Lovely ma taki kolor :D
OdpowiedzUsuńBibułki z Wibo również używam.
Te paletki tyle razy oglądam, że sama je chcę :D
Ja się dowiedziałam o tym lakierze na kanale Juszes na yt i od razu poleciałam kupić :) Czasem przydają się takie haule zakupowe ;) Paletki polecam gorąco, są naprawdę świetne ;)
UsuńJa poproszę swatche i/lub makijaże przy użyciu paletek Technic, prezentację lakieru Rimmel na paznokciach i coś więcej o tej chłodzącej mgiełce do ciała ;]
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i propozycje postów ;) Recenzja mgiełki pojawi się na pewno, na razie muszę ją jednak troszkę bardziej przetestować. Mam ją od ponad 2 tygodni, jednak postanowiłam robić recenzje kosmetyków pielęgnacyjnych dopiero po miesiącu testowania, by były naprawdę rzetelne. :) Swatche i makijaże pojawią się już wkrótce, a prezentacja lakieru to bardzo dobry pomysł, na pewno zrobię ją jeszcze w tym miesiącu ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
fajnie piszesz również używam tej henny do brwi uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuńobserwuje :)
http://monika-agness.blogspot.com/
Dziękuję za dodanie do obserwowanych i cieszę się, że podoba Ci się mój blog ;) Zgadza się, henna jest genialna, chociaż niestety dość szybko się zmywa i jednak co jakieś 2 tygodnie muszę ją nakładać ;)
UsuńWow, ile tego ;) Świetne rzeczy kupiłaś. A kubeczek na pędzle słodki!
OdpowiedzUsuńNo, dużo mi się tego uzbierało, a nieczęsto się to u mnie zdarza ;) Kubek mnie zauroczył tym, że ma nóżki i pyszczek kota, ale szkoda by mi było w nim pić, więc postanowiłam go wykorzystać w ten sposób ;p
UsuńMiałam kiedyś podobny kubek, tyle że krowę. Masz racje, nie pij w nim, bo strasznie niszczy się od środka, pęka- lepiej niech jest ładny, a zastosowanie ciekawe mu znalazłas i tak :)
UsuńJa również dodałam :*
Dziękuję bardzo ;) No właśnie się spodziewałam, że ten kubeczek będzie słaby, tym bardziej, że pochodzi ze sklepu typu "wszystko po 2 zł" ;D
Usuńwidzę że kupiłaś moj ukochany BB z Maybelline- najlepszy dla mnie , pianka Synergen też ją kocham ♥ jestem ciekawa jak się sprawdzi ten szampon Łopianowy ^^
OdpowiedzUsuńTak, skusiłam się, bo za niecałe 14 zł aż szkoda było nie brać tego BB, chociażby po to, żeby przetestować coś nowego ;) Pianka dla mnie rewelacyjna i na pewno kupię ją ponownie, nawet w cenie regularnej. A szampon łopianowy zaczęłam używać i na razie "szału ni ma" :D
UsuńWidzę, że tak samo jak ja masz bloga od niedawna:) Będę twoją czytelniczką:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, też dodaję Cię do obserwowanych- nowicjuszki muszą się wspierać :D
Usuńtakże jestem od niedawna ;p używam tej samej henny :)
OdpowiedzUsuńlubie kosmetyki typu Herbal, są tanie i dobre :)
+ obserwuję i licze na rewanż :)
www.agnes-show.blogspot.com
Dziękuję za dodanie do obserwowanych, zaraz wpadnę do Ciebie, ale błagam, nie podawaj linka w komentarzu, bo to takie troszkę wymuszanie odwiedzin ;) Możesz być pewna, że odwiedzę każdego, kto pozostawi komentarz, ale nie lubię nachalności, wystarczy napisać, bym Cię odwiedziła ;)
UsuńHenna jest bardzo fajna, właśnie przed chwilą kolejny raz ją aplikowałam :D a szampony ziołowe są ok, ale szału nie robią (przynajmniej u mnie)- strasznie plączą mi włosy, a rozczesanie ich jest problemem przy włosach sięgających prawie do pasa ;)
Pozdrawiam serdecznie ;)
również posiadam ten lakier z Rimmela - dorwałam go za 4,99 na promocji ;D jest cudowny! pędzel z hakuro (H100) także zakupiłam (napisałam jego mini recenzję, zobacz jeśli masz ochotę ;3) oraz mam ten jedwab z Biosilk i bardzo, ale to bardzo go lubię ;>
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję Ci baaardzo za obserwację ^^
też cię dodaję do obserwowanych - oczywiście zapomniałam dopisać c;
UsuńDziękuję bardzo za dodanie do obserwowanych ;) Osz Ty! Gzie Ty znalazłaś aż tak tanio ten Rimmel? :D Hakuro są jak dla mnie genialne, ale jestem jeszcze laikiem kosmetycznym, więc moja opinia nie ma tu raczej większego znaczenia ;P Jedwab lubię z każdej firmy- czy to Biosilk czy Joanna, każdy jest dobry, szczególnie chroni moje włosy przed działaniem ciepła-np. z prostownicy (choć bardzo rzadko jej używam;)).
UsuńProstownicy używam dość często, choć staram się unikać c; Lakierek dorwałam jakiś czas temu na promocji w Rossmannie (chyba było wtedy -40% na produkty Rimmel, albo konkretnie ten lakier był przeceniony) - spróbuj zajrzeć do drogerii może jeszcze są jakieś promocje odnośnie tego mazidła (wiem, że w Naturze nie ma tej promocji) ;D Również jestem laikiem, ale to było takie moje mini otwarcie paczki i pierwsze wrazenia :)
UsuńJa "niestety" mam tyle włosów, że prostowanie ich to nie lada wyzwanie. Nawet fryzjerka powiedziała mi, że ją już bolą ręce od prostowania ich xD stąd też nieczęsto zdarza mi się prostowanie, bo po prostu nie mam na to czasu ;)
UsuńJejku jak tego dużo ! :)
OdpowiedzUsuńNo, też się zdziwiłam, że aż tyle tego nakupiłam, jak wyciągałam to wszystko, by zrobić zdjęcia ;D Dziękuję za odwiedziny! ;)
UsuńTakże przy ostatnich zakupach kupiłam jedwab z BIOSILK ;)) .
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza u Ciebie? ;) Dla mnie jest świetny, mimo, że malutkie opakowanie to jest naprawdę wydajny i pomocny przy rozczesywaniu włosów ;)
UsuńSporo tego... chociaż ja nie lepsza :D
OdpowiedzUsuńSkoro masz do Gliwic rzut beretem to pewnie jesteśmy "sąsiadkami"
Obserwuję :)
Tak to jest, że jak widzę w sklepie coś co jeszcze w dodatku jest na wielkiej promocji to muszę to mieć ;D a potem czasem mam wyrzuty sumienia : "po co mi to?" ;P ale na szczęście wszystkie rzeczy znajdują w końcu zastosowanie ;)
UsuńMożliwe, że jesteśmy sąsiadkami, kto to wie ;D
Dzisiaj w Biedronce widziałam serię tych szamponów i zastanawiałam się nad kupnem Pokrzywowego ;)
OdpowiedzUsuńBalsam po opalaniu Soraya posiadam i jestem z niego średnio zadowolona, bo te drobinki rozświetlające są dla mnie za mocno brokatowe. Wolę zdecydowanie delikatniejszy efekt :)
Mam to samo z Sorayą- będąc na wakacjach jeszcze go używałam, ale teraz wyglądałabym "nieco" głupio wychodząc taka świecąca do ludzi :D Co do szamponu to polecam, jeśli nie masz większych problemów z puszeniem się i plątanie włosów. Dla mnie te serie ziołowe są zbawieniem, bo po innych szamponach niestety strasznie swędzi mnie skóra głowy, czego nie da się wytrzymać na dłuższą metę ;)
UsuńJa też nie lubię jak bloggerki piszą o jednym, lubię różnorodność, np. stylizacja, opisanie dnia, zakupy itp. :D Obserwujemy?;>
OdpowiedzUsuńJakoś nie wydaje mi się, że opisanie dnia jest szczególnie istotne na blogu kosmetycznym ;) Jeżeli podoba Ci się mój blog to zaobserwuj, będzie mi bardzo miło ;) Jeżeli mnie spodoba się Twój lub uznam, że dowiem się na nim czegoś ciekawego to także zaobserwuję ;) Pozdrawiam ;)
UsuńP.S. Mam nieodparte wrażenie, że przeczytałaś tylko początek posta, ale cóż ;)
UsuńNie miałam na myśli blog kosmetyczny. Przeczytałam całego posta, nie wypowiedziałam się na te tematy ponieważ ja tych kosmetyków nie używam, lakiery takie mam, pędzelków mam więcej, podkłady BB widziałam w oriflame.
UsuńDobrze, ale skoro nie używasz kosmetyków tego typu to dlaczego wgl chcesz obserwować mojego bloga? ;)
UsuńPonieważ może nagle mi wyskoczyć trądzik i wtedy będę wiedziała o produkcie który tu poleciłaś i może go wypróbuję.:D Tak po za tym na pewno inne kosmetyki też polecisz, lubię kosmetyki i sama ich używam ale akurat nie tych i nie tego typu. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się w takim razie, że być może kiedyś przyda Ci się jakaś moja rada ;D
UsuńJa również. ;) Nie lubię pochopnego oceniania.
Usuńwiesz, "wyznaję zasadę obserwacja za obserwację" czy jakoś tak brzmi to Twoje "motto" na blogu popchnęła mnie do takiej oceny ;) Bo zastanowiłam się po prostu czy jeżeli ktoś z bloga o np. motoryzacji Cię zaobserwuje, to Ty naprawdę także go zaobserwujesz mimo, że nie lubisz motoryzacji? ;) (oczywiście to tylko przykład:))
UsuńPo 1. To nie motto tylko informacja. Po 2. Haha trochę z tym przykładem nie trafiłaś bo uwielbiam motoryzację. Po 3. Mało rzeczy mnie nie interesuje, ciekawa jestem wszystkiego i chętnie poznaje nowe rzeczy. Ale to był tylko przykład i pochopne wnioski.:D
Usuńuznaję taką zasade ze względu na nowo tworzące się blogi chociażby prywatne, nie raz okazuję nie bardzo twórcze i ciekawe.:)
Usuńprzesłodka kosmetyczka. fajne zakupowe nowości :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i dodanie do obserwowanych ;) Ta kosmetyczka to było dla mnie miłe zaskoczenie, gdy podeszłam do kasy, a pani ekspedientka mi mówi, że jeszcze to gratis (tzn. za jeden grosz :D ). Też mi się bardzo podoba, choć 28 zł (cena regularna) bym na pewno za nią nie dała ;)
UsuńMam taki sam lakier Lovely, kupiłam go specjalnie do frenczu, dlatego trochę nie podoba mi się, że nie kryje przy pierwszej warstwie, ale daję radę :)
OdpowiedzUsuńDo frenczu się pewnie sprawdza nie najlepiej, bo rzeczywiście nie jest aż tak mocno kryjący, poza tym ma niezbyt precyzyjny pędzelek ;P Dziękuję za odwiedziny ;)
UsuńOhohohooo ile nowości ;) Aż nie wiadomo na co patrzeć :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny ;) Trochę się tego nazbierało przez wakacje ;P
UsuńSpore zakupki:) fajowości :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Bardzo mi miło, że dodałaś mnie do obserwowanych ;)
UsuńŚwietne zakupy :) nic nie znam dlatego chętnie przeczytam o tych kosmetykach ale szminka Revlona najbardziej wpadła mi w oko.
OdpowiedzUsuńI zlikwiduj weryfikację obrazkową przy komentowaniu jeżeli możesz ;)
Szminka jest świetna ;) Myślałam, że będzie miała trochę bardziej wyrazisty kolor, ale trudno, ważne, że genialnie nawilża usta ;P
UsuńA to ja mam włączoną weryfikację? Nawet nie wiedziałam :D
W sumie to nic nie miałam z tych rzeczy, a ciebie podziwiam za posta!!! Piknie wszystko opisane, na pewno tez troszkę czasu musialas poswiecic:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.lavilady.blogspot.co.uk
Ojej, miło z Twojej strony, że doceniasz moją "pracę" ;P Dziękuję bardzo za odwiedziny ;)
UsuńTeż posiadam bronzer Honolulu ;) jest świetny!
OdpowiedzUsuńZgadza się, szczególnie podoba mi się w nim to, że jest matowy ;)
Usuń