Cześć Dziewczyny!
Pora przedstawić Wam moje nowości kosmetyczne listopada i grudnia minionego roku. Jak zwykle trochę się tego nazbierało. Z góry przepraszam za kiepską jakość zdjęć. Chyba pora zainwestować w jakąś lampę, bo nie jestem w stanie robić zdjęć wcześniej niż wieczorem, a zimą jest to bardzo trudne.
Nie przedłużając, zapraszam do czytania dalej :)
Pierwsze zakupy z promocji w Rossmannie oraz Hebe:
- Eveline- korektor Art Scenic nr 04 light
- Eveline- Volumix Fiberlast Mascara
- Maybelline- Eyestudio Lasting Drama Gel Eyeliner 24H
Dawno nie miałam żadnego kosmetyku z Oriflame. Gdy koleżanka zapytała mnie czy chciałabym coś zamówić od razu pomyślałam o ulubionej dawniej mascarze Wonderlash. Dowiedziałam się, że The One to nowa wersja tej mascary. Jeszcze jej nie używałam, ale mam nadzieję, że jest równie dobra co poprzednia wersja.
Maniaczka produktów do ust musiała uzupełnić swoją kolekcję. Tym razem trafiły do niej następujące pomadki:
- Golden Rose Velvet Matte nr 23
- Maybelline Babylips electro wersja różowa- daje piękny delikatny kolor na ustach i dobrze nawilża
- NYX soft matte lip cream w odcieniu SMLC03 Tokyo Tokyo- nie przypadła mi do gustu, ale na pewno napiszę o niej coś więcej
Dwie rzeczy z Superpharm, żeby nie było mi smutno, że chłopak sobie tyyyyle kupił, a ja nic :D
- malinowe Balmi, które już pokochałam i nikomu nie oddam <3
- Seche Vite- kiedyś miałam, początkowo byłam zadowolona, potem zrobił się strasznie gęsty. Pomyślałam, że spróbuję jeszcze raz skoro jestem już zaopatrzona w rozcieńczalnik do lakierów :)
Dwa produkty do demakijażu:
- różowa Bioderma, kolejne opakowanie. Używam do zmywania makijażu z całej twarzy, a także rano jako tonik.
- Ziaja liście zielonej oliwki- płyn dwufazowy do demakijażu oczu. Super produkt w niskiej cenie. Radzi sobie ze zmyciem mascary, nie podrażnia oczu, ma przyjemny zapach.
Zbieranina produktów pielęgnacyjnych:
- ałun z Organique,
- kolonialna pianka do mycia ciała z Organique, która właściwie jest mojego chłopaka, ale mu ją podbieram, więc uznajmy, że moja :D
- żel do golenia z Joanny- mój pierwszy żel do golenia! Zawsze używałam pianek. A ten produkt to po prostu cudo. Nóżki są po nim takie gładziutkie, brak jakichkolwiek podrażnień <3
- Tesori d'Oriente- aromatyczny kremowy żel pod prysznic o zapachu jaśminu jawajskiego. Sprezentował mi go chłopak, bo według niego genialnie pachnie. To racja. Zapach perfumowany, dosyć długo utrzymuje się na skórze. Żel ma przyjemną kremową konsystencję, w niewielkim stopniu nawilża ciało.
Dwa produkty firmy Clinique:
- krem do twarzy moisture surge extended thirst relief- miałam całkiem sporą próbkę (15 ml) i pokochałam ten krem. Dlatego też zdecydowałam się na produkt pełnowymiarowy. Kosmetyk bardzo dobrze nawilża, nadaje się pod makijaż. Skóra jest po nim niezwykle aksamitna w dotyku.
- maseczka na bazie glinki Anti-Blemish Mask. Używam jej dopiero 2 tygodnie, ale mogę już powiedzieć, że jest cudowna. Po dwóch użyciach nie miałam już śladu po grudkach, których nie umiałam doleczyć przez prawie miesiąc.
I reszta kolorówki:
- MAC- Russian Red. Matowa czerwień, której chyba nikomu przedstawiać nie trzeba :)
- Urban Decay- Naked Basics 2. Idealna paletka na dzień. 6 cieni, które doskonale się ze sobą łączą, są trwałe, mocno napigmentowane.
- Kanebo Sensai- Loose Powder (Translucent)- podobno genialny puder. Jeszcze nie mogę się wypowiedzieć, bo dopiero dziś trafił w moje rączki :)
A na koniec grzeszki popełnione pod wpływem mojego chłopaka, który jest miłośnikiem perfum. Ja przeważnie używałam tylko zapachów z Zary ( i znów kupiłam moją ulubioną Zarę White). Ale skusiłam się jeszcze na La Petite Robe Noire- Guerlain. Ten zapach chodził za mną od wakacji, gdy dostałam próbkę w Sephorze. No i przepadłam. Teraz czaję się jeszcze na Sexy Amber Michaela Korsa :)
A co Wam przybyło w ostatnim czasie? Pochwalcie się w komentarzach :)
Pozdrawiam :*
Super zakupy, zazdroszczę perfum i paletki Naked2, sama się nad nią zastanawiam
OdpowiedzUsuńPaletka jest warta uwagi ;) Jeżeli tak jak ja nie malujesz często oczu cieniami to taki zestaw kolorystyczny na pewno się u Ciebie sprawdzi. Bardzo naturalne kolorki, idealne do wykonania zarówno makijażu dziennego jak i wieczorowego ;)
UsuńMam pomadki z GR- nr 02 i 13, i uwielbiam je! :D
OdpowiedzUsuńTo moja 3 sztuka velvet matte. Odcień 05 znalazł się nawet w ulubieńcach roku ;)
Usuńile wspaniałości! :-) jestem ciekawa jakby sprawdzał się ten tusz z eveline u mnie, bo ostatnio słyszałam dużo pochlebnych opinii ogólnie o ich maskarach. muszę w końcu wybrać się do Golden Rose i kupić jakąś tą matową pomadkę, chociaż szczerze powiem, że teraz kuszą mnie konturówki zamiast szminek. już sobie wyobrażam jaki zapach ma balmi!! <3 widziałam ostatnio, że wyszły już takie w okrągłych opakowaniach jak eos'y, szkoda, że nie zostali tylko przy tych "kosteczkach" bo przynajmniej był to jakiś znak charakterystyczny dla nich. ałun chyba wystarczy Ci do końca życia :D a te pianki mają takie niesamowite kolory, że aż chce się je wszystkie naraz. przydałaby mi się taka naked, słyszałam że ta nowsza wersja jest lepsza, ale to już nie mi oceniać ;) czekam na pełną recenzję jak się sprawuje przy dłuższym stosowaniu. a to opakowanie perfum Guerlain jest niesamowite, aż szkoda używać! :) u mnie ostatnio przybywa sama pielęgnacja.
OdpowiedzUsuńja kocham ten tusz. Ma prawie identyczną szczotę co ten z Collistara. Tylko nie usztywnia tak rzęs niestety :(
UsuńFlakonik małej czarnej rzeczywiście jest piękny <3
Widzę sporo fajnych kosmetyków :) Miłego używania :) Mam ten korektor z eveline i jestem zadowolona z niego dobrze kryje moje dość widoczne wory pod oczami. Lubię też pianki do mycia z organique choć z powodu ceny są raczej u mnie gadżetem niż codziennym produktem
OdpowiedzUsuńU mnie nie zakrywa aż tak dobrze i dosyć szybko się ściera. Ale moich cieni nic nie jest w stanie dobrze przykryć :D
UsuńPianki Organique też stosuję okazjonalnie ;P
O kurcze <3 A jak się sprawdza ten ałun?:D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc bardziej polubiłam ałun mojej mamy z mydlarni u Franciszka (firma L'Orient). Ogólnie to dobry produkt, bezzapachowy, zapewnia całodniową ochronę przed poceniem. Niestety nie jest to produkt w 100% zdrowy, bo to sól glinu :)
Usuńuwielbiam te matowe szminki od golden rose:) mam 3 kolory:)
OdpowiedzUsuńTeż mam 3 i bardzo lubię ;)
UsuńMam ten tusz z ori i jest nawet spoko.
OdpowiedzUsuńPerfumy mnie ciekawią.
Pięknie pachną. Tak pudrowo, kwiatowo, elegancko. A te z Zary na co dzień idealne ;)
UsuńWidzę sporo nowości. :) Jak ta nowa pomadka GR?
OdpowiedzUsuńJest baardzo ciemna. Nakładam ją pędzelkiem, tylko cieniutką warstwę ;)
UsuńDziękuje ;)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam perfumy z Zary :)
OdpowiedzUsuńSą super i niedrogie ;)
Usuńja uwielbiam korektor z eveline :D
OdpowiedzUsuńJa lubię, ale miłością bym tego nie nazwała;) nie jest najgorszy ;p
UsuńCzekam na recenzję pudru Kanebo! Uwielbiam ich pielęgnację, podkład Fluid Finish więc czekam :D Z Twoich smakołyków kocham miłością wielką i bezgraniczną korektor Eveline i mam go nawet w tym samym nr co Ty! :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam tego pudru, ale na pewno pojawi się jego recenzja na blogu ;)
UsuńA korektor lubię:)
Czekam na recenzje matowej pomadki z NYX, mam podobne z firmy Manhattan i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńJa niestety żadnej z Manhattanu nie mam, ale ta z NYX mojego serca nie skradła :(
UsuńFajne nowości, bardzo lubię ten korektor Eveline :)
OdpowiedzUsuńpłyn z Ziaji i ja muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy!
OdpowiedzUsuńPomadki z GR uwielbiam! :)
Pozdrawiam :*
SV bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńU mnie Naked pozostaje na razie w sferze marzeń ;) za dużo już mam paletek i wysypują się z kufra ;)
OdpowiedzUsuńZakupy wręcz idealne, sama chciałam kupić wiele z tych preparatów, a dzięki Twojej ocenie i recenzji będę miała pewność co do niektórych z nich. Jako iż nie lubię jedynie korzystać z czyichś rad także chciałam polecić koleżanką na tym portalu pewną odżywkę do rzęs, mianowicie BodetkoLash. Korzystam z niej już dłuższy okres czasu i naprawdę efekty jak dla mnie są zdumiewające. Do tego nie zauważyłam żadnych reakcji alergicznych czy też podrażnień skóry w okolicach oczu. Gorąco polecam ten produkt powinien znaleźć się na półkach wszystkich kobiet dbających o swój wygląd:D
OdpowiedzUsuńKarolina gdzie kupiłaś BodetkoLash ? Też bym chciała spróbować tego serum.
OdpowiedzUsuńPaletka Naket2 to coś dla mnie, bo rzadko maluję oczy cieniem :)
OdpowiedzUsuń