Dziś mamy pierwszy dzień kalendarzowej jesieni, więc pora na ulubieńców minionego lata. Będzie to kilka (a raczej kilkanaście) produktów, z którymi bardzo się polubiłam i były moimi niezbędnikami w tym ciepłym okresie. Nie przedłużając, zaczynajmy.
ULUBIONE ZAPACHY:
- Woda toaletowa ZARA WHITE- to cudowny kobiecy kwiatowy zapach. Zawiera aromaty frezji, magnolii, jaśminu i ambry. Woda ta trzyma się na skórze ok. 5 godzin, natomiast na ubraniu nawet kilka dni. Pojemność to 50 ml, a cena 34,90 zł.
- Antyperspirant w kremie ZIAJA SOFT- bardzo przyjemny, delikatny, kremowy zapach. Antyperspirant to produkt obowiązkowy na lato, gdy jesteśmy jeszcze bardziej "narażeni" na pocenie się. Ten sprawdza się w tej roli doskonale- niweluje brzydkie zapachy, nie podrażnia (nawet gdy zastosujemy go bezpośrednio po goleniu). Jest bardzo wydajny i kosztuje ok. 7 zł.
ULUBIEŃCY DO OPALANIA:
- Balsam do opalania 50+ dla dzieci (SORAYA)- jako typowy bladziuch potrzebuję aż tak wysokiej ochrony przed promieniami słonecznymi. Zazwyczaj wybieram balsamy o SPF 50,a w tym wypadku nawet +50 (przed promieniowaniem UVB). Balsam ten posiada też filtry UVA- SPF 30. Jest to balsam dla dzieci (nie zauważyłam tego przy kupnie, bo wersja "dla dorosłych" jest w prawie identycznym opakowaniu. Fakt ten jednak zupełnie mi nie przeszkadza, bo produkt ten dzięki temu, że jest przeznaczony dla dzieci jest w moim ukochanym różowym kolorze i do tego bardzo przyjemnie pachnie :D Mimo dość tłustej konsystencji balsam wchłaniał się bardzo szybko. Dzięki niemu mimo przebywania na bardzo ostrym słońcu nie poparzyłam sobie ciała, ale też nie pozostałam całkiem blada. Na pewno za rok do niego wrócę. Pojemność to 100 ml. Cena to ok. 25 zł.
- Przyspieszacz opalania (KOLASTYNA)- do tego typu produktów podchodzę zazwyczaj bardzo sceptycznie, nie wierzę w ich cudowne działanie, więc ich po prostu nie kupuję. Ten był jednak dołączony do kremu do opalania SPF 10 od mojego chłopaka, więc postanowiłam go wypróbować. Okazało się, że po nałożeniu go pod balsam do opalania skóra rzeczywiście troszkę szybciej się opalała, a jej kolor był od razu bardzo ładny-brązowy. Bardzo szybko się wchłania i jest wydajny. Nie wiem czy jest on w ogólne dostępny w oddzielnej sprzedaży, więc ceny Wam niestety nie podam.
- SOS Skin- kojący żel po opalaniu (SORAYA)- ten żel był moim zbawienie podczas urlopu. Niestety krem do opalania do twarzy z Dax Cosmetics nie ochronił dobrze mojej twarzy i po pierwszym dniu przebywania na słońcu poparzyłam sobie twarz. Na szczęście w kosmetyczce miałam ten żel (zawsze jestem przygotowana na wszelką ewentualność :D) i posmarowałam nim poparzone miejsca na noc. Na drugi dzień twarz mnie już nie szczypała i zaczerwienienie się bardzo zmniejszyło. Opakowanie to 2 saszetki połączone ze sobą- jedna starczyła mi na 2 użycia na twarz. Cena to ok. 3 zł.
ULUBIEŃCY DO PIELĘGNACJI:
- Pianka do golenia VENUS- tutaj nie będę się już rozpisywać, bo wspominałam już o niej kilka razy na blogu. To mój absolutny hit. Nie powoduje podrażnień, jest wydajna i tania- ok. 5,50 zł.
- Pianka do mycia twarzy (SYNERGEN)- doskonały produkt do mycia twarzy. Jest bardzo delikatna i przyjemnie pachnie. Wystarczy jedna pompka na umycie całej twarzy. Dobrze oczyszcza, potrafi nawet zmyć makijaż (oczywiście nie poradzi sobie z tym wodoodpornym). Cena to ok. 10 zł.
- Maszynki do golenia (BeBeauty)- moje ulubione "jednorazówki"- chociaż tak naprawdę starczają na więcej niż jedno użycie. Doskonale golą, nie powodują podrażnień. Cena to ok. 6 zł za 10 sztuk.
- Mleczko do ciała (ZIAJA)- to produkt przeznaczony do skóry bardzo suchej i podrażnionej z bio olejkiem arganowym. Mimo, że nie za bardzo lubię się balsamować to używanie tego produktu było dla mnie prawdziwą przyjemnością. Doskonale nawilżył moją przesuszoną od słońca skórę i ma bardzo przyjemny, nie chemiczny zapach. Dodatkowo jest bardzo łatwy w użyciu- posiada pompkę, więc nie trzeba się "babrać". Pojemność to 400 ml, a cena ok. 10 zł.
- Krem do stóp (ORGANIQUE)- recenzja tutaj.
- Mgiełka chłodząca do ciała (Beauty Formula)- jej recenzja pojawi się na blogu jeszcze w tym tygodniu, więc jeżeli jesteście zainteresowane tym produktem do śledźcie mnie na bieżąco ;)
- Płyn micelarny do skóry wrażliwej (BeBeauty)- kolejny ciekawy produkt z Biedronki, chyba wszystkim bardzo dobrze znany. O nim też niedługo napiszę troszkę więcej, ale póki co powiem tyle, że bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu ;) Cena to ok. 6 zł.
ULUBIEŃCY DO WŁOSÓW:
Tutaj pojawił się tylko jeden produkt, bo jak wiecie, większość produktów do włosów mi po prostu nie odpowiada i nadal szukam swojego ulubieńca jeżeli chodzi o odżywkę czy szampon. A moim jedynym ulubionym produktem w kategorii "włosy" jest:
- Suchy szampon Schauma- recenzja tutaj
ULUBIEŃCY DO PAZNOKCI:
Od lewej:
- Coral Prosilk Nail Enamel (Delia Cosmetics)- nr 87. To bardzo delikatny mleczny kolor. Do całkowitego krycia potrzeba 2 warstwy. Na paznokciach trzyma się ok. 4 dni. Cena to ok. 5 zł. Pojemność- 10 ml.
- Delia No.1 (Delia Cosmetics)-nr 85. To kolor, którego szukałam od dawna- piękny błękit. Podoba mi się to, że ma małą pojemność- 5 ml, dzięki czemu można go zużyć do końca (większość lakierów z powodu dużej pojemności gęstnieje i muszę je po prostu wyrzucić). Dobre krycie-po 2 warstwach. Co ważne, utrzymał się na moich paznokciach przez cały tygodniowy urlop i właściwie nawet końcówki nie były zbyt zdarte. Cena to ok. 3 zł.
- Rimmel 60 seconds- nr 315- Ready, Aim, Paint!- mój ulubiony czerwony lakier do paznokci, który gościł przez cały letni okres na moich stopach (zresztą prawie przez cały rok maluję paznokcie u stóp na czerwono). Trzyma się ok. 2 tygodnie (naprawdę!). Wiadomo, że na dłoniach trzyma się krócej- ok. 5-6 dni. Dobrze kryje (wystarczy jedna warstwa). Pojemność to 8 ml. Cena- ok. 10 zł. Więcej na temat lakierów z tej serii tutaj <--- to recenzja innego koloru, ale krycie, trwałość itp. są identyczne.
- Classic Nail Polish (Lovely)- nr 25- białego lakieru do paznokci też szukałam bardzo długo, aż w końcu trafiłam na ten z Lovely i się zakochałam. Ma idealny, naprawdę biały kolor (spotkałam się z lakierami, które żółkną- ten tak się nie zachowuje). Do dobrego krycia potrzebujemy 2 warstwy. Na paznokciach pozostaje w nienaruszonym stanie ok. 4-5 dni. Pojemność to 8 ml, a cena- ok. 6 zł.
- Odżywka do paznokci 8 w 1 Total Action (EVELINE)- znana wszystkim odżywka do paznokci, która wywołała nie małe poruszenie w blogosferze. Ja należę do jej zwolenników- poprawiła stan moich paznokci. Obecnie stosuję ją jako bazę pod lakier i jestem bardzo zadowolona z jej działania. Jeżeli chcecie, mogę napisać osobny post na temat tego co o niej dokładnie sądzę. Pojemność to 12 ml, a cena ok. 12 zł.
ULUBIEŃCY DO MAKIJAŻU:
- Multifunkcyjny antybakteryjny krem BB (Under Twenty)- mój ulubiony krem BB. Mimo, że latem staram się nie wykonywać często makijażu, dać swojej skórze troszkę odpocząć to jednak czasem muszę użyć podkładu, by zakryć niedoskonałości. Ten krem BB idealnie zastąpił mi podkład. Jest lekki, nie zapycha porów, ma idealny kolor- wpada w żółte tony (naturalny-02). Dobrze wyrównuje koloryt cery, ale konieczne jest jego przypudrowanie- bo mimo obietnic producenta, nie daje on matowego wykończenia. Jego pojemność to aż 75 ml, a kosztuje mniej niż 15 zł.
- Korektor do brwi ( Delia Cosmetics)- kolor brązowy. Swego czasu było o nim dość głośno na Youtube, dlatego postanowiłam go wypróbować. Niestety okazało się, że bardzo ciężko go dostać stacjonarnie (ja swój kupiłam na stronie butiqueuk za ok. 8 zł). Jest to bardzo dobry produkt. "Rozczesuje" brwi, nadaje im lekko brązowy kolor (ale wygląda to bardzo naturalnie) i utrwala je- trzymają się na swoim miejscu cały dzień.
- Kredka konturowa do oczu (Lovely)- poprosiłam chłopaka,by kupił mi czarną kredką z Wibo, ale poślij chłopa do sklepu.. Przyniósł mi ten oto produkt (o którym nie wiedziałam nic i byłam trochę zła). Okazało się, że ta kredka jest jednak dużo lepsza od tych zwykłych ołówków z Wibo. Po pierwsze- jest to produkt wysuwany, co bardzo mi się spodobało. Po drugie- jest bardzo miękka i łatwo narysować nią kreskę na powiece. Po trzecie- ma bardzo intensywny czarny kolor. Uwielbiam ją! Cena to ok. 6 zł.
- Duo róż+bronzer (ELF) w kolorze St. Lucia- bardzo fajne rozwiązanie, szczególnie na wyjazdy- w jednym poręcznym opakowaniu mamy ładnie napigmentowany róż i bronzer (niestety zawiera on lekkie drobinki, więc rzadko go używam, wolę matowe bronzery) oraz lusterko. Cena to ok. 19 zł ( również na stronie butiqueuk).
- Pędzel Hakuro H13- to dla mnie pędzel idealny. Można nim nałożyć zarówno róż jak i bronzer. Jak się uprzemy to nałożymy także puder czy rozświetlacz, więc jednym pędzlem wykonamy na szybko cały makijaż ( w sytuacji kryzysowej). Jest bardzo przyjemny w dotyku, włosy nie wypadają. Wykonany jest z naturalnego włosia. Cena to ok. 25 zł (na stronie cocolita).
ULUBIEŃCY DO UST:
- Essential Lipstick (ELF) w kolorze Sociable- moja ulubiona pomadka ożywiająca każdą stylizację. Nadaje ustom piękny fuksjowy kolor (taki jak na zdjęciu) i nie podkreśla suchych skórek. Cena to 5,90 zł (na stronie butiqueuk).
- Karmelowe masełko do ust (Nivea)- to produkt, którego nikomu przedstawiać nie muszę. Mój ratunek na spierzchnięte usta. Cudownie je nawilża a do tego pięknie pachnie, aż chce się go zjeść. Stosuję go zazwyczaj na noc. Cena to ok. 10 zł.
- Natural Lip Stick (Lovely)- to pomadka ochronna z wyciągiem aloesu oraz mentolem. Daje ukojenie spierzchniętym ustom. Mentol powoduje przyjemne mrowienie. Dobrze nawilża i nadaje się też do stosowania pod pomadkę. Zawiera filtry UVA i UVB. Cena to ok. 4 zł.
Ufff... i to już wszyscy moi ulubieńcy minionego lata. Mam nadzieję, że mimo tak długiego posta, jakoś dobrnęłyście do końca.
Zainteresował Was jakiś produkt? Może któryś z tych kosmetyków miałyście? Jacy są Wasi ulubieńcy minionego lata? Czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach ;)
Pozdrawiam ;)
bardzo lubię ten korektor do brwii z delii :) i masełko nivea- ja mam wersję malinową :)
OdpowiedzUsuńTeż go lubię, daje taki fajny, naturalny efekt ;)
Usuńsporo ich:)
OdpowiedzUsuńTroszkę się nazbierało ;P Chciałam trochę ograniczyć ich ilość, żeby post nie był aż tak długi, ale stwierdziłam, że wszystkie te produkty są godne uwagi ;)
UsuńMnie zainteresowała pomadka ochronna lovely
OdpowiedzUsuńJa bardzo ją lubię, jest niedroga a naprawdę bardzo fajnie nawilża ;)
Usuńcałkiem duży ten niezbędnik wakacyjny ;-)
OdpowiedzUsuńTo nie niezbędnik wakacyjny tylko ulubieńcy lata :D
Usuńwidzę mój szamponik suchy:P
OdpowiedzUsuńTak, też bardzo go lubię (zresztą napisałam Ci pod Twoją recenzją na jego temat ;P)
Usuńteż lubię to masełka z nivea do ust :) mam malinowe
OdpowiedzUsuńSą świetne! ;)
UsuńU mnie absolutnym hitem lata okazał się krem BB z Maybelline :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale dla mnie wpada za bardzo w różowe tony ;)
UsuńKilku Twoich ulubieńców jest także moimi ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie napisałaś które dokładnie :(
UsuńPianka do golenia, maszynki, płyn micelarny, odżywka 8w1 oraz masełko do ust (tylko, że inna wersja zapachowa). :))
UsuńO, to widzę, że sporo tych samych rzeczy nam się podoba ;P
UsuńUwielbiam micela made in Biedronka. :D
OdpowiedzUsuńJa również! ;)
UsuńWłaśnie przeczytałam Twoją recenzję tego suchego szamponu i jestem zdziwiona, że uważasz, że jest wydajny. Cóż... może jest. To był mój pierwszy suchy szampon i może nie wiedziałam, jak go używać i dawałam go zbyt wiele. Chyba aż na 15-20 użyć mi nie starczyło. Teraz czekam na jakąś promocję Isany i wtedy będę miała jakieś porównanie. Na pewno spróbuję korzystać z niego ekonomiczniej :) Suchy szampon na pewno przyda się na jakieś leniwe jesienne poranki.
OdpowiedzUsuńZ Twoich ulubieńców bardzo lubię też pianki Venus. Sprawdziłam już chyba wszystkie wersje zapachowe... No właśnie. Bo według mnie one się różnią tylko zapachem. W działaniu nie widzę różnicy. Teraz mam żurawinową, a jej zapach jest tak bardzo intensywny, że niesie się po całej łazience!
Się rozpisałam... Pozdrawiam :)
Lubię czytać takie długaśne komentarze, przynajmniej wiem, że dokładnie przeczytałaś post ;P
UsuńJeżeli chodzi o suchy szampon (mając porównanie do innego) to rzeczywiście uważam go za wydajny. Wystarczą mi naprawdę 3-4 psiknięcia i włosy wyglądają dobrze. Pianki Venus to moje ulubione- chociaż ta konwaliowa ma wg mnie zbyt duszący zapach i najbardziej lubię melonowo-grejpfrutową ;)
Również pozdrawiam ;)
Z Zary używam teraz perfum tyle że innego rodzaju, ale muszę się zgodzić, moje także na ubraniach utrzymują się kilka dni. Wyjmuje sweter z szafy a on nadal nimi pachnie:) są cudowne:)
OdpowiedzUsuńJa na pewno kupię tam jeszcze niejeden flakonik. Na początku myślałam, że będą niefajne- w końcu to sklep z odzieżą.. ale okazały się świetne ;)
UsuńMiałam, a w zasadzie gdzieś mam pomadkę z mentolem. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńW sumie dużo masz tych swoich ulubieńców. Ja bym może ze dwa kosmetyki znalazła.
Jest ich aż tyle, bo nie potrafiłam odrzucić żadnego z tych kosmetyków- uważam, że każdy zasługuje na uwagę ;)
UsuńPomadka jest super! ;)
Karmelowe masełko do ust z Nivea jest moim całorocznym ulubieńcem. Uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńHeh, moim w sumie też całorocznym (czyli jednocześnie letnim) :D
Usuńuwielbiam bb z under20 <3 rownież polecałam go na swoim blogu, bo naprawdę na to zasługuje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zgadzam się, jest świetny!;)
UsuńSporo ulubieńców:) Tez bardzo lubię balsamy z Ziaji:)
OdpowiedzUsuńBalsamy z Ziaji są fajne w tym, że mają właśnie tą pompkę- bardzo wygodnie rozwiązanie ;)
Usuńużywam również kremu bb i sobie go chwalę.. :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobry! ;)
UsuńAleż tego dużo o.O :) JA uwielbiam żele do golenia z Venus :) Maszynki z bebeauty też :) I micel z Biedronki! :)
OdpowiedzUsuńTroszkę jest, bo to jednak ulubieńcy z aż 3 miesięcy ;P
UsuńMaszynek be beauty sama używam i jestem bardzo zadowolona :). Muszę kupić znowu :)
OdpowiedzUsuńSą najlepsze i najtańsze ;P
UsuńUżywam również kremu bb oraz pianki do golenia z venus i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;*
Cieszę się, że również lubisz te produkty ;)
UsuńU mnie również suchy szampon Schauma świetnie się sprawdził ;) Z czasem planuję coś jeszcze przetestować, ale się nie spieszę :) Dziękuję za dodanie i również dodaję :*
OdpowiedzUsuńJa teraz chyba skuszę się w końcu na Batiste skoro jest już dostępny w Hebe ;)
UsuńTrochę się tego nazbierało :) Ja też bardzo lubię BB z Under 20 ;)
OdpowiedzUsuńNo, jak teraz na to patrzę, to rzeczywiście dużo tego :D dla mnie to najlepszy BB (z tych, które do tej pory używałam ;))
Usuńooo spora lista ulubieńców, płyn micelarny z biedronki jest super, lakier rimel 60 też sobie bardzo chwalę, bo rzeczywiście długo się trzyma :) natomiast zaintrygowała mnie woda toaletowa zara, gdzie można ją zakupić?
OdpowiedzUsuńDziękuję za obserwację, również obserwuję :)
Pozdrawiam
http://magia-siostr.blogspot.com/
Wodę toaletową Zara można dostać w Zarze :D Najczęściej znajdują się one przy kasie i jest całkiem spory wybór zapachów ;)
UsuńZapraszam do dołączenia do nowego katalogu blogów urodowych. Mam nadzieję, że wzbogacisz bazę swoim wartościowym blogiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Dziękuję, chętnie skorzystam ;)
UsuńUwielbiam ten kolorek lakieru z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńJa też! ;) To najlepsza czerwień jaką do tej pory miałam ;)
UsuńAhhh, ile ja gromów naciskałam w to lato na maszynki BeBeauty :D
OdpowiedzUsuńA korektor do brwi Delii to coś, czego naprawdę potrzebuję, a ciągle mi nie po drodze :(
Ładnie się nazbierało tych ulubieńców :)
Ja też bardzo długo się czaiłam na ten korektor, niestety stacjonarnie go nigdzie nie było ;) Przy okazji większych zakupów na butiqueuk, gdy tylko zobaczyłam, że mają ten korektor to musiałam go wrzucić do koszyka :D
Usuńspora kolekcja :) kilku produktów i ja używałam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;)
Usuńuwielbiam zapach antyperspirantu z Ziaji :) i odżywkę eveline <3
OdpowiedzUsuńnoo... Ziaja jest taka delikatna, też lubię ;P
Usuńno trochę tych ulubieńców nazbierałaś :-)
OdpowiedzUsuńmam ten korektor do brwi Delii i też go bardzo lubię, używam naprzemiennie z Wibo
zazdroszczę pędzla Hakuro - mam w planach zakup i jakoś nie wychodzi
Jeszcze nie miałam korektora z Wibo, ciekawa jestem czy działa równie dobrze ;)
UsuńOo sporo tego :) Musze kiedyś wypróbować tą szaume i zobaczyć jak sprawdzi się u mnie :) I jaki ładny kolorek tego lakieru Rimmel! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj ten szampon, jest naprawdę dobry ;)
UsuńZnam tą wodę toaletową, bardzo podoba mi się jej zapach. Fajny kolorek ma też ten lakier od Rimmela :)
OdpowiedzUsuńJa ją uwielbiam <3
UsuńA lakier z Rimmela to chyba najładniejsza czerwień, jakiej do tej pory używałam ;)
Jezeli ten biały jest naprawde biały to musze go mieć :D
OdpowiedzUsuńJest naprawdę biały! :D Koniecznie spróbuj! ;)
Usuńuwielbiam masełko karmelowe do ust z nivea i płyn micelarny z biedronki, super produkty. zaintrygowałaś mnie tę pianką do twarzy z synergen :)
OdpowiedzUsuńTa pianka jest dla mnie genialna, na pewno kupię jeszcze nie jedno opakowanie ;)
Usuńużywałam płynu micelarnego z biedronki i jakoś się z nim nie polubiłam;(
OdpowiedzUsuńuu, szkoda,:( ja bardzo go lubię ;)
UsuńZadnego z tych produktów nie miałam ;o
OdpowiedzUsuńKupiłam tylko niedawno kulkę z Ziaji, tylko że wersję pomarańczową:D
Pozdrawiam,
marigoldds.blogspot.com
O, jeszcze nie widziałam pomarańczowej! ;)
UsuńSporo tego ;) Ale tak patrze, patrze i nic z tego nie używam :D Ale na kilka rzeczy się skusze :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie napisałaś na które ;P
UsuńPianka Synergen i micel z Biedro również są moimi ulubieńcami ;)
OdpowiedzUsuńTak, wiem, o piance Synergen czytałam u Ciebie :D
UsuńAle dużo ulubieńców ;) Moimi są : pianka do golenia Venus, płyn micelarny Bebeauty oraz masełko do ust Nivea :) Chciałabym natomiast kupić suchy szampon do włosów z Schaumy - nigdy nie miałam takiego produktu i jestem ogromnie ciekawa, jak by się spisał na moich włosach.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam ten szampon, jest niedrogi- jak na suchy szampon, a dobrze się spisuje ;)
UsuńOstatni produkt, czyli tą pomadkę Lovely mam w formie balsamu w tubce i bardzo mnie zadowolił ;) Pianka Venus ratuje mi życie! EDT z Zary - spodziewałam się wyższej ceny :p
OdpowiedzUsuńWidzę tutaj kilka znajomych produktów. Micel z Biedronki bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam kosmetyki do opalania firmy Soraya ! Tak jak ty mam blada skore wiec używam kremu z filtrem 50 i mimo iz podróżuje do ciepłych krajów nigdy nie zdążyło mi sie podrażnić skory. Balsam dobrze się rozprowadza, szybko wchłania i nie pozostawia skory białej + jest wodoodporny wiec ja tez zamierzam do niego wrócić w następnym roku. Zel po opalaniu używa mój chłopak tory niestety zawsze zapomina sie posmarować i mówi ze to zbawienie dla jego skory po całym dniu na słońcu-swietnie łagodzi podrażnienia i natychmiastowo chłodzi ! POLECAM
OdpowiedzUsuń