niedziela, 10 listopada 2013

Czerwone usta z błyszczykiem Essence Stay with me.

Cześć!

Czerwona pomadka to coś co bez wątpienia każda kobieta powinna mieć w swojej kosmetyczce. Czerwone usta dodają uroku, kuszą, wyglądają bardzo zmysłowo. W dodatku są bardzo modne w tym sezonie. Na pokazach mody króluje czerwona szminka. Warto więc się w nią zaopatrzyć. Ja w swojej kolekcji mam 3 czerwone pomadki oraz jeden błyszczyk, który chciałabym Wam dziś przedstawić. Co prawda nie należę do osób, które ubóstwiają ten kolor na swoich ustach- zdecydowanie wolę różowe odcienie, ale na wyjątkowe okazje chętnie używam czerwonej pomadki.


Tak jak napisałam, dziś przychodzę z recenzją czerwonego "całuśnego" błyszczyka z Essence- Stay with me. Czemu "całuśnego"- ze względu na nazwę odcienia- 07 kiss kiss kiss. Produkt ten kupiłam na wyprzedaży w Hebe za jedyne 3,99 zł- żałuję, że nie było jaśniejszych kolorów, bo właśnie na takie miałam ochotę. W czerwieni chodzę rzadko, nie przepadam za nią, ze względu na moje wąskie usta, którym niezbyt pasują tak wyraziste kolory. Mimo wszystko za taką cenę, aż grzechem byłoby nie wziąć, więc byłam zmuszona wybrać tą czerwień.


 I powiem Wam, że się nie zawiodłam- przy mocniejszych makijażach wygląda świetnie, a przy delikatnych dodaje troszkę "pazura". Pozostawia na ustach przepiękną "taflę". Nie klei się tak jak większość błyszczyków i przyjemnie pachnie. Nie posiada brokatowych drobinek.Jego konsystencja jest dość gęsta.   


 Błyszczyk znajduje się w dość ładnym opakowaniu z czarną zakrętką. Aplikator jest bardzo wygodny- ze względu na swój kształt ułatwia rozprowadzanie produktu na ustach.


Niestety określenie "longlasting" na pewno nie pasuje do tego błyszczyka- nie jest zbyt trwały. W dodatku ściera się nierównomiernie- pozostawia nieestetyczny kontur, a czasem nawet odbija się na zębach. Po zjedzeniu czegokolwiek możemy być pewne, że kolor nie zostanie nam już na ustach. Z tego względu nie polecam go raczej na dłuższe spotkania czy imprezy, kiedy nie mamy zbyt wielu możliwości by "kontrolować" swój wygląd. 


Dostępność: szafy Essence (m.in. Natura, Hebe)
Cena: ok. 9 zł
Inne odcienie (od lewej):


źródło: http://www.essence.eu/pl/strona-glowna/


  • 02 my favourite milkshake
  • 03 candy bar
  • 10 pretty witty
  • 11 choose me!
  • 12 material girl



Ogólnie: Polecam ten produkt miłośniczkom czerwieni, szczególnie tym o dużych, ponętnych ustach- na pewno się nie zawiedziecie. Mimo, że kolor błyszczyka jest śliczny- czerwień jest bardzo wyrazista, nie jestem zadowolona z jego trwałości. Myślę jednak, że chętnie skuszę się na jaśniejsze odcienie tego błyszczyka- mam nadzieję, że lepiej się sprawdzą. Czerwony kolor bardzo "ciężko" nosić- trzeba non stop kontrolować czy nic się nieestetycznie nie rozmazało. Jaśniejsze kolory nie powinny sprawiać tyle problemów. 

A jak Wam podoba się ten kolor? Lubicie czerwone usta? Napiszcie mi w komentarzach ;)
Pozdrawiam :*

Chcesz cieszyć się zimą idealnie nawilżonymi dłońmi? Zapraszam na post o genialnym kremie do rąk:

26 komentarzy :

  1. Mnie się bardzo podobają czewone usta, ale osobiście sięgam po delikatne, pastelowe kolory błyszczyków.
    Na Twoich ustach wygląda ślicznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kolor ładny, szkoda jednak, że błyszczyk jest nietrwały i odbija się na zębach

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba efekt tego błyszczyka, ja źle się czuję w ciemnych kolorach na ustach, jednak u kogoś mi się bardzo podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny, taki intensywny odcień, ale chyba właśnie dla siebie wybrałabym coś jaśniejszego, aby nie musieć cały czas kontrolować, czy aby się nie rozmazał itd ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnie wygląda na Twoich ustach. Słyszałam o tych błyszczykach dużo dobrego i wiele razy miałam je w ręce, będąc w drogerii, ale nigdy się na żaden nie zdecydowałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. ojj zdecydowanie nie dla mnie ... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oo, nie wiedziałam że błyszczyk może mieć aż tak intensywny kolor ! Osobiście wolę matowe kolory, bez błysku i rzadko wybieram te intensywne kolory.. A gdy już się pomaluję to słyszę od mego ukochanego " czym się umazałaś na ustach ? " :p Jestem ciekawa koloru 02 ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. na ustach bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Te jasne kolory wyglądają bardzo ładnie :D Musiałabym się im przyjrzeć na żywca :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Marzy mi się ten błyszczyk :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubie, całkiem dobra jakość w jakże dobrej cenie :) mój faworyt to kolor my favorite milkshake, jednak najbardziej moje srece kradna maty z tej serii!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ślicznie wygląda na twoich ustach ale nie mój odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo ladny kolor, chociaz wg mnie bardziej wyglada na roz na zdjeciu :). Nie znam tych blyszczykow.
    Odpisalam Ci na komentarz u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ładny kolor, ja bym powiedziała, że jest z domieszką fuksji, chociaż może mi się wydawać ;p
    z tych wszystkich kolorów najbardziej podoba mi się "my favourite milkshake" bo też lubię wszelakie odcienie różu!

    OdpowiedzUsuń
  15. swietny kolor :)
    aczkolwiek wole troche jasniejsze kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawy kolor tego błyszczyku ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie musisz podawać teraz wady, ale w razie wygranej będę takie dane potrzebowac :) konkurs trwa do 16 i wtedy będę potrzebować Twoją wadę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, że taka trwałość i tak źle schodzi to niestety problem wielu ciemnych kolorów. Lubię czerwone szminki, ale zawsze się boję że po godzinie wyglądam jak klaun w nich :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam taki sam, ale jakoś o nim zapomniałam.. Wolę lżejsze błyszczyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczny kolor.Ja uwielbiam czerwień i różnej jej odcienie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. ciekawy efekt - podobny do pomadki w płynie Paese ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...